Koleżanka do koleżanki:

– Wiesz, na urodzinach u Jolki zjadłam sto ciasteczek!
– I nie miałaś żadnych problemów?!
– Wtedy nie, ale teraz mam. Nikt mnie już nie zaprasza.

Co myślisz?

Wpada żona do domu i widzi wszystkie okna i drzwi pootwierane.

Syn do mamy: