Postawili zatem zwierzę na czerwonym
kawałku materiału – w mgnieniu oka kameleon stał się czerwony.
Następnie, naukowcy postawili kameleona na żółtym kawałku materiału – kameleon stał się żółty. Podobne testy przeprowadzono dla materiałów o różnych kolorach – zielonym, niebieskim, brązowym. Na koniec eksperymentu naukowcy rozsypali kolorowe konfetti i postawili na nim kameleona. Ku zdziwieniu naukowców kameleon westchnął ciężko, odwrócił łeb w ich stronę i powiedział:
– Weźcie wy się wszyscy odpie*dolcie!
-
-
-
Nieco staromodny kelner w restauracji podchodzi do gości i pyta:
– Jak państwo znajdują nasz schabowy?
Na to mąż:
– Żona już znalazła, a ja jeszcze trochę pogrzebię w ziemniakach to też może znajdę. -
Noc. Mieszkanie w budynku wielopiętrowym na jednym z warszawskich blokowisk.
Zbigniew z żoną Natalią uprawia s*ks. Wielokrotnie. Rano spotyka go na klatce sąsiad, emeryt Janusz.
– Zbychu, słuchaj… Kiedy dymasz swoją żonę, to jej krzyki słychać w całym bloku. Zrób coś z tym!
– Ale co, panie Januszu?
– Usta jej zaklej taśmą albo co…
Następna noc. Zbigniew zakleja usta żonie taśmą i zaczyna akcję. Po pierwszym orgazmie woła:
– Panie Januszu, jest OK?
– Tak – krzyczy zza ściany sąsiad.
Po drugim orgazmie:
– I co, może być?
– Tak.
I tak kilka razy. W końcu pan Janusz nie wytrzymuje:
– Zbyszek, kuźwa, odklejaj taśmę!
– Czemu?
– Bo cały blok myśli, że to mnie dymasz! -
-
Na sklep napada złodziej.
Wchodzi, widzi tam starą babę i mówi:
– Dawaj kasę!
– Spokojnie. Jaką? Grycaną cy jęcmienną? -
W restauracji małżeństwo przygląda się podanej sałatce:
– Czy ta sałata jest dla dwóch osób?
– Tak. – odpowiada kelner.
– To dlaczego ślimak jest tylko jeden? -
Idzie myśliwy przez las i śpiewa:
– Na polowanko, na polowanko!
Z tylu wychodzi miś, klepie go po ramieniu i pyta:
– Co, na polowanko?
– Nie! Jak Boga kocham, na ryby! -
-
Piraci zdobyli i zatopili na pełnym morzu statek pasażerski.
Pasażerów przenieśli na swój okręt i ustawili kobiety przy lewej burcie, a mężczyzn przy prawej. Po godzinie wyszedł na mostek pijany kapitan korsarzy i powiedział:
– Kobiety za burtę, a mężczyzn ten tego.
– Ale mężczyzn się nie r***a – krzyknęły chórem kobiety.
– A o i owszem r***a – krzyknęli chórem mężczyźni. -
Chłopak z dziewczyną na spacerze:
– Och, kochany – szepce ona – nie mogę wprost wyrazić uczucia, które porusza moje wnętrze.
– Ze mną jest to samo. Nie powinniśmy tych śliwek piwem popijać. -
Samotny, zdesperowany żab (samiec żaby) dzwoni do wróżki i pyta:
Jak będzie malować się jego najbliższa przyszłość.
– Spotka pan piękną, młodą, atrakcyjną dziewczynę.
– To wspaniale! Spotkam ją na jutrzejszej zabawie? – kumka zachwycony.
– Nie – odpowiada głos w słuchawce – Na zajęciach z biologii. -
-
W przedziale pociągu pasażerowie zaczynają opowiadać dowcipy:
– Dlaczego policjanci nie jedzą ogórków kiszonych?
– ?
– Bo im się głowa do słoika nie mieści.
Na to mała dziewczynka
– Wcale nie! Mój tatuś jest policjantem i je ogórki!
Odzywa się milczący dotąd pasażer:
– Chyba z beczki. -
Kobieta dzwoni do radia i mówi:
– Znalazłam portfel, a tam 3000zł, czek na 10 tys. euro. Portfel jest pana Stanisława Kowalskiego zamieszkałego przy ul. XYZ 10 w Wa-wie. I mam gorącą prośbę… proszę panu Stasiowi puścić jakąś fajna piosenkę ode mnie.