– Czołem!
-
-
-
Pewien facet miał 50-centymetrowy interes.
Stwierdził że z tak dużym nie będzie chciała go żadna dziewczyna, więc musiał się z tym uporać. Poszedł to czarownicy, a ta powiedziała mu że ma iść do lasu, tam na środku lasu będzie kamień i na nim będzie siedziała żaba. Miał zadać jej takie pytanie, na które żabka odpowie „nie” i wtedy interes skróci się o 10 cm. Poszedł więc i pyta żabkę:
– Żabko, dasz mi buzi?
Żabka na to:
– Nie!
Ubyło 10 cm. Facet już wraca, ale stwierdził, że 40 cm to jeszcze za dużo, więc znów pyta:
– Żabko, dasz mi buzi?
– Nie!
Teraz facet wraca z 30 cm. Pomyślał jednak, że 20 cm w zupełności wystarczy. Idzie więc jeszcze raz i pyta:
– Żabko, dasz mi buzi?
A żabka na to:
– Nie, nie i jeszcze raz nie! -
Dobra zmiana w sądach. Młody sędzia ma pierwszą sprawę.
Postanowił skonsultować się ze starszym, doświadczonym kolegą przez telefon:
– Mam tutaj bimbrownika. Jak myślisz, ile mu dać?
– Dwadzieścia złotych za litr, ani grosza więcej! -
Idzie turysta drogą
Widzi Bacę jak siedzi przed chałupą i całuje się po rękach. Pyta:
– Co wy Baco robicie?
– Aaa to jest gra wstępna, bo zaroz się będę łonanizowoł! -
-
Na bezludnej wyspie ląduje 50 panów i 1 pani.
Po miesiącu pani mówi:
– Panowie dość tych świństw! – I wiesza się na drzewie.
Po następnym miesiącu jeden z panów mówi:
– Panowie dość tych świństw, zakopujemy kobietę!
Po następnym miesiącu jeden z panów mówi:
– Panowie dość świństw, odkopujemy kobietę! -
Jak rozróżnić, czy łabędź to samiec czy samica?
– Rzucić chleb. Jak złapał to samiec, jak złapała to samica.
-
Podchodzi kolega do kolegi i pyta:
– Zgadzasz się na seks grupowy?
– A kto bierze udział?
– Ja, Ty i Twoja żona!
– Nie, nie zgadzam się.
– Ok, to Ciebie skreślam z listy. -
-
Wycieńczony wędrowiec znalazł na pustyni butelkę.
Uradowany odkorkował ją. Nie było w niej wody, ale za to wyskoczył z niej Dżin.
– Powiedz, czego chcesz, a spełnię każde twoje życzenie – zaproponował.
– Chcę do Białegostoku.
Dżin wziął go pod rękę i zaczyna prowadzić go po pustyni.
– Ale ja chcę szybciej! – protestuje wędrowiec.
– No to biegnijmy. -
Zdenerwowany facet podchodzi do recepcjonistki w hotelu:
– Czy w tym hotelu zmieniacie czasem ręczniki?!
– Ciężko powiedzieć proszę pana. Pracuję tu dopiero dwa lata. -
-
-
Mały smok pyta mamy:
– Mamo, czy ja na pewno jestem smokiem?
– Ależ oczywiście synku. Masz ciało pokryte łuskami jak ja. Masz ostre kły i pazury jak ja i zioniesz ogniem. Dlaczego pytasz?
– Bo właśnie poczułem wilczy apetyt …