– Tak połaskotać żarówkę żeby ci w elektrowni się śmiali.
-
-
-
-
Festyn. Starsza pani korzysta z usług wróżb.
Obok wypełnionego magią namiotu stoi zięć i popija piwko. Seans się kończy, zasłona się uchyla, kobieta wyraźnie poruszona podchodzi do mężczyzny.
– O mój Boże… Ty wiesz, właśnie się dowiedziałam, gdzie, kiedy i na co umrę! Otóż…
– Nie, nie, nie – przerywa jej zięć. – Niech mamusia nie mówi, mamusia mi kiedyś zrobi niespodziankę. -
W sklepie tekstylnym jedna z klientek grymasi:
– Chciałabym kupić materiał na sukienkę, w kolorze kawy z mlekiem!
Na to pada pytanie ekspedientki, blondynki:
– Z cukrem, czy bez? -
Do niewidomego chłopczyka przychodzi wieczorem jego matka i mówi:
– Synku, jutro będzie wielki dzień w Twoim życiu, rano odzyskasz wzrok!
– O mamusiu, naprawdę?!
– Tak, a teraz śpij już.
Chłopiec nie mógł jednak zasnąć. Modlił się i cieszył z tego jak wielkie ma szczęście, obiecywał sobie również, że nigdy nie będzie oglądał rzeczy niedozwolonych, będzie zawsze dobry itp. Rano matkę obudził krzyk i płacz chłopca. Wbiega do pokoju:
– Co się stało?! – zapytała.
– Już rano, a ja dalej nic nie widzę!
– Prima Aprilis! -
-
-
Polak i Ukrainiec zderzyli się czołowo samochodami.
Całe szczęście nikomu nic się nie stało.
Wysiadają z wraków i polak mówi:
– Trudno stało się! Wypijmy żeby ukoić nerwy – podaje ukraińcowi półlitrówkę.
Ten ochoczo wypija i oddaje ją polakowi.
– No a co ty nie pijesz?
– Nie ja najpierw poczekam na policję. -
Dwa kompletnie głupie elfy zabłądziły w lesie. Jeden mówi:
– Strzel, może ktoś nas usłyszy.
Jego towarzysz nie namyślając się wiele strzelił raz, dwa, trzy, cztery razy. Elfy nasłuchują … Nic.
– Strzelaj jeszcze. – mówi ten pomysłowy.
– Nie mogę. Strzały mi się skończyły. -
-
Obok siebie w autobusie stoją dwie osoby:
Ona i On. Ona spojrzała, na niego, on na nią
– Informatyk (pomyślała studentka)
– Studentka (pomyślał bezdomny) -
Pani od Biologii pyta Jasia:
-Wymień mi pięć zwierząt mieszkających w Afryce!
Na to Kazio:
-Dwie małpy i trzy słonie. -
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
– Nie rozumiem … – mówi jedna – jak możesz wychodzić za tego faceta? Jest przecież łysy jak kolano i w dodatku bez zębów.
– Ach, nie bądź taka wymagająca! On już się taki urodził. -