Jest wychudzony, ledwie stoi na łapkach, oczka ma podkrążone… Zaniepokojona mama-niedźwiedzica pyta:
– Synku, co się stało? Czy na pewno na całą zimę poddałeś się hibernacji, jak prosiłam?
– Hibernacji? Myślałem, że powiedziałaś masturbacji…
-
-
Wariat mówi do wariata:
– Ja się schowam w szafie, a ty będziesz mnie szukał.
Po godzinie drugi wariat mówi:
– Hej, stary, wyłaź z tej szafy bo nie mogę cię znaleźć! -
-
-
Spotykają się dwie sąsiadki:
– Jak się czuje pani mąż? Słyszałam, że był u lekarza?
– Tak, lekarz zalecił mu palić najwyżej pięć papierosów dziennie.
– I co, zastosował się do rady? Pali teraz mniej?
– Zastosował się, z tym że wcześniej w ogóle nie palił. -
Hrabia musztruje służącego:
– Janie, jak będziesz podawał na wieczerzy prosię, to pamiętaj żeby włożyć za ucho pietruszkę, a do pyska jabłko.
– Dobrze, jaśnie panie, ale obawiam się, że będę z tym głupio wyglądał. … -
Rozmawia dwóch muzułmanów.
Jeden stary, doświadczony imam i drugi młodziak, który ma właśnie brać ślub, ale nie ma pewności co do dziewictwa swojej przyszłej żony. Pyta więc starca jak to sprawdzić.
– Musisz użyć najlepszego, sprawdzonego islamskiego sposobu określania dziewictwa
– Znaczy się co?
– Weź czerwoną farbę, niebieską farbę i szpadel.
– Farby, szpadel? Ale po co?
– Przed nocą poślubną malujesz sobie jedno jajo na niebiesko, drugie na czerwono i kładziesz szpadel obok wyra. Jak przyjdzie i powie „To najdziwniejsze jaja jakie w życiu widziałam” to za****dol jej w łeb szpadlem. -
-
Synowa dzwoni do teściowej i pyta:
– Mamusiu, jak się dziecko zesra, to przebiera ojciec, czy matka?
Teściowa odpowiada:
– Oczywiście, że matka.
Na to synowa:
– No to mamunia się zbiera i przyjeżdża, bo synuś się tak naje*ał, że aż się zesrał… -
Kopałem dół w ogrodzie.
Nagle łopata zatrzymała się na starej, drewnianej skrzyni.
W środku znalazłem setki starych, złotych monet.
Z podniecenia i ekscytacji chciałem zawołać żonę i pokazać jej te skarby, ale wtedy w samą porę przypomniałem sobie, po co kopałem ten dół… -
Pracownik skarbówki poszedł na bal przebrany za wampira:
sztuczne kły, czarna peleryna, plamy krwi…
Patrzy na niego gospodarz i pyta:
– Co? Prosto z roboty? -
-
Dzwoni żona do męża:
– Kochanie, kupiłam nowy telewizor. Panowie przywieźli, wnieśli, zamontowali
– A ile ma cali?
– Tak z dwie godzinki -
Rok 1939, jedna z bitew kampanii wrześniowej.
Do niemieckiego oficera podbiega szeregowy i mówi:
– Panie! Melduję posłusznie, że mój czołg wykrył polskie działo!
– Gratuluję Fritz, ale dlaczego przybywacie z meldunkiem pieszo?
– Melduję, że to działo wykryło także mój czołg! -
Siedzą dwa leniwce na drzewie.
Minął jeden dzień, nic. Minął drugi, nic. Na trzeci jeden lekko ruszył palcem, a na to drugi krzyczy:
– Roman, aleś ty nerwowy!