– Czy dała pani ogłoszenie, że szukamy nocnego stróża?
– Dałam.
– I jaki efekt?
– Natychmiastowy… Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn
-
-
-
Siedzą razem baba i chłop żeby uchronić się przed mroźnym łotewskim zimnem.
Kobita pyta:
– Kochasz bardziej mnie czy ziemniaka?
– Ciebie.
Kobita nie wierzy i pyta dlaczego.
– Bo ziemniak to tylko marzenie, a ty jesteś tutaj naprawdę.
– Ale chłopa nie ma. Jest tylko halucynacja z niedożywienia. I śmierć. Takie jest życie. -
Dlaczego w Wąchocku maja stale świeże gazety???
– Bo jak im się uda kupić to zaraz je pakują do zamrażarki…
-
-
*dzień babci*
– Jasiu, zadzwoń do babci i złóż jej życzenia.
– Mamo, ale ja nie wiem co powiedzieć.
– Zadzwoń i powiedz jej coś ciepłego
– Halo, babciu. Kaloryfer -
Pewnego dnia jeden mężczyzna wracając z pracy znalazł starą lamp
Zabrał ją do domu i postanowił ją wyczyścić. Potarł ją trzy razy, a tu nagle z lampy wyskakuje Dżin i z uśmiechem oznajmia:
– Od lat bylem uwięziony w tej lampie, w zamian za to, że mnie uwolniłeś spełnię Twoje życzenie.
Mężczyzna chwilę pomyślał i mówi:
– Chciałbym w końcu dowiedzieć się jak to jest być bardzo, ale to baaardzo bogatym.
– Załatwione!
Dżin znika. Za chwile słychać pukanie do drzwi. Mężczyzna otwiera, patrzy, a tam Szejk w białej szacie, na szyi pół kilograma złota, na palcach sygnety, w ręce szklanka z drinkiem, obok niego lokaj, wokół dziesięć skąpo ubranych, tańczących kobiet. Patrzy na mężczyznę i mówi:
– Człowieku, zarąbiście!!! -
Wraca mąż do domu i zastaje swoją żonę nago. Pyta się:
– Co ty robisz?
Żona odpowiada:
– No bo ja nie mam się w co ubrać.
Mąż zagląda do szafy:
– No jak to nie masz w co: jedna sukienka, druga sukienka, trzecia sukienka, cześć Franek, czwarta sukienka … -
-
Cztery etapy życia:
- Wierzysz w św. Mikołaja.
- Nie wierzysz w św. Mikołaja.
- Przebierasz się za św. Mikołaja.
- Wyglądasz jak św. Mikołaj.
-
Politbiuro organizuje wielki wyścig o zimnioka.
Grupa łotewskich chłopów ustawia się do biegu. Sędziowie z politbiura strzelają do startu. Łotewscy chłopi biegną. Są tuż przy mecie. Sędziowie z politbiura strzelają do chłopów. Chłopi padają na kamienie i powoli umierają. Ich trud się kończy. Nie ma wyścigu, nie ma mety, nie ma zimnioka. Jest tylko ból, mróz, halucynacje z niedożywienia i nieudana próba ucieczki z obozu. Chłopi wyścig wygrali.
-
Naukowcy przeprowadzają badania nad muchą.
Pozbyli się jednej pary nóżek, mówią idź!, mucha idzie.
Pozbyli się drugiej pary nóżek, mówią idź!, mucha idzie.
Pozbyli się trzeciej pary nóżek, mówią idź!, mucha nie idzie.
Zanotowali:
– po oderwaniu nóżek mucha ogłuchła. -
-
Nauczycielka pyta Jasia:
– Jasiu, jeżeli powiem ”Ja wychodzę za mąż”, to jaki to będzie czas?
– Najwyższy! – odpowiada chłopiec. -
Pewnego dnia kowboj kupił sobie nowego konia.
Jego kolega przyszedł go zobaczyć. Po krótkiej chwili pyta właściciela konia:
– Czy Twój nowy koń jest dobrze ułożony, Kaziku?
Na to kowboj:
– O, tak Janie. Kiedy podchodzimy do ogrodzenia, koń zatrzymuje się i pozwala mi przejść nad nim w pierwszej kolejności.