Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Do lekarza przychodzi młody rolnik:

    – Panie doktorze, moje małżeństwo się rozpada, moja żona ma za duży temperament.
    – No to musi pan się bardziej starać, pieścić ją, całować… Kobieta wymaga zaspokojenia, bo inaczej rzeczywiście wasze małżeństwo może się znaleźć w opałach.
    – Kiedy nie mam na to czasu. Od świtu do nocy w polu, a jak mi nawet przyjdzie tam ochota, to żony nie ma pod ręką.
    – Na to jest prosty sposób. Niech pan zabiera w pole strzelbę. Jak pan będzie miał czas i ochotę wypali pan w powietrze, to żona będzie wiedziała, że ma przyjść.
    Po paru tygodniach chłop z niewyraźną miną znów zjawia się u lekarza.
    – No i co? Poskutkowała moja rada?
    – Na początku to i owszem, ale tydzień temu zaczął się sezon łowiecki i to był ostatni raz kiedy ją widziałem…

  • Zadzwonił facet do gazety, bo chciał dodać ogłoszenie w kronice towarzyskiej.

    – Proszę dyktować – powiedział człowiek po drugiej stronie słuchawki.
    – Niski, niezbyt urodziwy grubasek szuka wysokiej blondynki, o fantastycznym ciele, w celu uprawiania niezobowiązujących spotkań.
    – Wie pan … nie wydaje mi się żeby to ogłoszenie załatwiło panu wiele kobiet.
    – Ma pan rację. Proszę dopisać, że brunetka też może być.

  • Biegnie myszka po lesie i spotyka łosia.

    Podbiega do niego od tyłu, patrzy i szepcze:
    – Niesamowite!
    Podbiega z przodu, patrzy i szepcze:
    – Niepojęte!
    Znowu obiega łosia, patrzy od tyłu i szepcze:
    – Niesamowite!
    I ponownie biegiem dookoła łosia. Patrzy od przodu i szepcze:
    – Niepojęte!
    I tak kilka razy. Łoś zdziwiony pyta myszkę:
    – O co Ci chodzi myszko?
    – Patrzę na Ciebie łosiu i nijak nie mogę zrozumieć: takie jaja i takie rogi?!

  • Na dachu pałacu prezydenta Polski odbywał się remont.

    Uwijali się dekarze wymieniający poszycie. Nagle jednemu z nich zachciało się do łazienki.
    – Panie majster! Muszę szybko do kibla na dużą stronę!
    – Nim zejdziesz po rusztowaniu na dół, będziesz miał w portkach. Kucnij tu za kominem i rób, a ja Ci poszukam jakiegoś papieru w moim notesie ze zrealizowanymi zamówieniami.- doradził majster.
    Robotnik zrobił, podtarł się kartkami od majstra. Niestety, silniejszy podmuch wiatru poniósł jedną z nich i przez otwarte okno wpadła na biurko prezydenta.
    – Cholera jasna! – zaklął majster. Leć szybko i weź tą kartkę z biurka póki tam nikogo nie ma, bo będziemy mieli przerąbane!
    Dekarz w szalonym tempie pobiegł wykonać polecenie. Po kilku minutach wrócił.
    – No i jak? Zdążyłeś?
    – Nie zdążyłem! Podpisana!

  • Pewnego razu Kowalski wracając do domu zauważył, że u sąsiada Nowaka jest kort tenisowy

    A na nim gra dwóch światowej sławy tenisistów. Zdziwiony, postanowił zajrzeć do niego:
    – Skąd to masz?
    – A widzisz, bo znalazłem niedawno starą lampę, potarłem i wyłonił sie dżin, więc wypowiedziałem życzenie i mam.
    – A pożyczysz mi go?
    – Nie ma sprawy, tylko musisz bardzo wyraźnie wypowiadać życzenie, bo ten dżin jest nieco przygłuchy.
    Kowalski wziął lampę, poszedł do domu, a kiedy dżin się wyłonił, zbliżył sie do niego i powiedział jak najwyraźniej potrafił:
    – Jutro rano chcę mieć za oknem góre złota!
    Rano wstaje, patrzy, a tam góra błota. Wkurzony biegnie do sąsiada:
    – Poprosiłem o górę złota, a jest góra błota!
    – A ty myślisz, że ja prosiłem o wielkiego tenisa?

  • Szedł facet ulicą i zobaczył nowy sklep.

    Myśli sobie: „Wpadnę”. Wita go uśmiechnięty sprzedawca:
    – Dzień dobry. W czym możemy pomóc, co chciałby pan kupić?
    Facet się zastanawia i mówi:
    – Rękawiczki.
    – To proszę podejść do tamtego działu.
    Facet idzie do wskazanego działu i mówi:
    – Chcę kupić rękawiczki.
    – Zimowe czy letnie?
    – Zimowe.
    – To proszę podejść do następnego działu.
    Facet poszedł.
    – Dzień dobry. Potrzebne mi zimowe rękawiczki.
    – Skórzane czy nie?
    – Skórzane.
    – To proszę podejść do następnego działu.
    Facet podenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska:
    – Chcę kupić zimowe, skórzane rękawiczki.
    – Z klamerką czy bez?
    – Z klamerką.
    – Proszę podejść do następnego stoiska.
    Facet jest już wkurzony, z trudem powstrzymuje się żeby nie wybuchnąć i mówi:
    – Poproszę rękawiczki, zimowe, skórzane i z klamerką.
    – Klamerka na zatrzask czy na rzepy?
    – Na rzepy.
    – Zapraszam do stoiska naprzeciwko.
    Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy:
    – Proszę przestać się nade mną znęcać!!! Dajcie mi te rękawiczki i pójdę sobie!!!
    – Proszę pana, proszę o cierpliwość, chcemy panu sprzedać dokładnie takie rękawiczki, jakie są panu potrzebne.
    Facet idzie dalej.
    – Poproszę rękawiczki zimowe, skórzane, z klamerką i na rzepy.
    – A jaki kolor?
    Nagle otwierają się drzwi i do sklepu wchodzi jakiś facet z sedesem świeżo wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki glazury. Niesie go na wyciągniętych rękach, podchodzi do lady i krzyczy:
    – Taki mam sedes i taką glazurę!!!!!! Tyłek już wam wczoraj pokazałem, więc sprzedajcie mi wreszcie JAKIKOLWIEK papier toaletowy!!!!!!!!

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.