– Nie fatyguj się. Dzwoniłam do tej klaczy. Dzisiaj nie pobiegnie.
-
-
Policjant na komisariacie pisze protokół. Pyta kolegi:
– Jak się pisze ”róże”?
Kolega odpowiada:
– Wiem akurat, bo moja żona ma imię Róża. ”Ó” zamknięte i ”Z” z kropką.
– OK. Dzięki.
I pisze dalej spokojnie: ”Podejrzany wszedł na balkon po róże spustowej”. -
Dlaczego w Wachocku pchły nie świecą?
– Bo jakby świeciły, to Wąchock byłby lepiej oświetlony od Nowego Jorku.
-
-
Facet siedzi spokojnie w kuchni i robi tzw. poranny przegląd prasy.
Nagle stojąca za nim żona szturcha go…
– Eee! Co ty! Za co to?
– Co to za karteczka z napisem „Daisy” wystaje ci z kieszeni?
– Nie pamiętasz, kochanie? W zeszłym tygodniu postawiłem na wyścigach na konia o takiej nazwie.
Uspokojona żona przeprasza męża.
Kilka dni później facet siedzi znowu w kuchni i podobnie dostaje kuksańca od od żony…
– Za co znowu!?
– Twoja klacz dzwoni… -
Polak, Rosjanin i Niemiec byli w hotelu, w którym straszy.
Niemiec wszedł do hotelu i duch mówi:
– Jestem duszek Białe Oczko.
Niemiec uciekł. Później wszedł Rusek.
Duch powiedział:
– Jestem duszek Białe Oczko.
Rosjanin uciekł z krzykiem. Polak wszedł do hotelu i przespał się parę godzin.
W końcu duch mówi:
– Jestem duszek Białe Oczko.
A Polak odpowiada:
– A chcesz mieć zaraz fioletowe? -
Poranek. Skacowany mąż i nadąsana małżona siedzą przy stole.
Ponura cisza. W końcu małżonka nie wytrzymuje:
– Ale wczoraj wróciłeś nachlany!
– Ja?! Wcale nie byłem taki pijany!
– Nie?! A kto w łazience błagał prysznic, żeby przestał płakać?!!! -
-
Jutro z rana bez gadania
Bierz sie do jaj malowania. Maluj wszystkie bez wyjątku, i te z majtek i te z wrzątku.
-
Studencie! Doprowadź do chaosu w swojej okolicy!
Poczekaj, aż kiedyś zauważysz młodych, pracujących robotników drogowych .
Zadzwoń na policję i powiedz, że grupa studentów, przebranych za robotników robi dziury na ulicy – z powodu zakładu.
Potem podejdź do robotników i powiedz im, że jacyś studenci, przebrani za policjantów będą próbowali ich aresztować.
Usiądź, obserwuj i baw się.. :-)) -
Przychodzi pracownik do szefa i prosi o podwyżkę.
Szef na to:
– Podoba się wam praca u nas?
– Tak, podoba.
– To czemu mam płacić więcej za wasze przyjemności?! -
-
W całej Europie przeprowadzono prosty test.
Było tylko jedno pytanie:
Ile to jest 10 x 100 gramów?
Prawie we wszystkich krajach dziewięćdziesiąt dziewięć procent ankietowanych odpowiedziało, że jest to jeden kilogram.
Jedynie w Polsce i w Rosji ponad dziewięćdziesiąt pięć procent odpowiedzi brzmiało – jeden litr. -
Niedźwiedź, wilk, lis i osioł wpadli do ogromnego dołu z którego nijak nie mogli się wydostać.
Kombinowali na wiele sposobów, ale żaden z nich nie okazał się być skutecznym. Po tygodniu zaczął im doskwierać głód, więc niedźwiedź, wilk i lis postanowili zjeść osła.
-Słuchaj osioł, taka sprawa sorki, ale żeby przeżyć musimy cię zjeść.
-Rozumiem panowie, takie jest prawo natury, ale…mam ostatnią prośbę…byłem niedawno w salonie tatuażu i na dupie mam wytatuowany jakiś napis, chciałbym wiedzieć jaki.
Niedźwiedź, lis i wilk spojrzeli na siebie…
-Ok osioł, pokazuj.
Osioł wypiął dupę, reszta pochyliła się nad nim… a tu nagle osioł jak nie wyskoczy w górę i pach, pach, pach, trzema potężnymi kopniakami poczęstował oprawców. Lis i wilk padli trupem od razu a niedźwiedź z powybijanymi zębami i wstrząśnieniem mózgu leży w kałuży krwi i myśli…
-O ja pierdolę jaki ze mnie debil, po c**j ja się pochylałem jak i tak czytać nie umiem… -
Kochany, jaki kostium kąpielowy mam kupić: jednoczęściowy czy bikini?
– Jednoczęściowy. Z dziurkami na oczy.