Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Jeden facet został zaproszony, aby wygłosić przemowę na konferencji w Japonii.

    Znając swoją reputację jako znakomitego mówcy, był zdziwiony, że słuchacze w ogóle nie reagują na jego perfekcyjnie wymierzone w czasie dowcipy i żarty. W rzeczy samej widownia w ogóle nie reagowała na to co on mówi. Trochę przybity usiadł na swoim miejscu. Przemawiać zaczął jakiś japoński mężczyzna i on odniósł niesamowity sukces! Widownia śmiała się i klaskała, ale nasz bohater nie rozumiał z tego ani słowa. Mimo to począł bić mu brawo, bo widocznie na to zasłużył swoją perfekcyjną przemową. Przerwał mu jednak przewodniczący konferencji:
    – Nie, proszę pana, pan nie powinien klaskać.
    – Ale dlaczego? Ten mężczyzna jest zapewne znakomitym mówcą!
    – Nie powinien pan go oklaskiwać, on tłumaczy pana słowa.

  • Grupa dawnych przyjaciół ze szkoły umawia się na spotkanie po latach.

    Wszyscy już koło 50 tki.
    – Jak spotkanie to koniecznie w restauracji Złoty Lew – pada propozycja.
    – Dlaczego tam?
    – Bo tam są takie piękne kelnerki, że palce lizać.
    Mija 10 lat.
    Ta sama grupa, tym razem 60-latków umawia się na spotkanie.
    – Ale koniecznie w restauracji Złoty Lew – znowu proponuje jeden.
    – Dlaczego tam?
    – Bo tam jest świetne jedzenie.
    Mija kolejne 10 lat.
    70-letni kumple umawiają się na spotkanie.
    – Ale koniecznie w restauracji Złoty Lew.
    – Dlaczego tam?
    – Bo tam jest łagodny podjazd.
    Mija 10 lat.
    Mocno przerzedzona już grupa 80-latków próbuje umówić się na spotkanie.
    – Ale koniecznie w restauracji Złoty Lew – stęka jeden
    – Dlaczego tam?
    – Bo tam jeszcze nie byliśmy.

  • W warsztacie samochodowym klient siedzi w fotelu i czyta gazetę, a na kanale stoi samochód.

    Przychodzi mechanik i zabiera się za auto. Po chwili mówi do klienta:
    – Przydałoby się wymienić świece.
    – To wymieniaj pan, tylko szybko.
    No to mechanik czuje, że złapał frajera i nawija dalej:
    – Pasek rozrządu też do wymiany. Klocki i tarcze też. I płyn hamulcowy, i w chłodnicy, i wycieraczki…
    – Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu.
    Mechanik skończył, odstawił samochód i mówi:
    – No, gotowe.
    Na to klient pokazując na samochód stojący przed warsztatem:
    – No to bierz się pan teraz za mój!

  • Tańczy Anna Pietrowna z porucznikiem Rzewskim.

    – Panie poruczniku, jak Pan spędził wczorajszy wieczór?
    – Jeb*** krowę.
    – ?
    Taniec się zakończył i Rzewski odprowadza Annę Pietrownę.
    Anna Pietrowna ochłonąwszy z głębokiego szoku pyta kapitana Pawłowa:
    – Kapitanie Pawłow, czy ten porucznik Rzewski to taki bardziej żartowniś, czy zboczeniec?
    – Ooo, z całą pewnością żartowniś. Wczoraj wieczorem, gdy jeb*** krowę uderzył mnie deską w d*pę.

  • Przychodzi bardzo chudy facet do lekarza i mówi:

    – Panie doktorze, jestem chyba chory. Jem za dwoje, a nawet troje, a nie tyję.
    Lekarz zlecił badania. Na kolejnej wizycie mówi do pacjenta:
    – To tasiemiec. Niech pan się nie martwi, da się go wyleczyć. Trzeba tylko pić codziennie mleko i jeść jedno ciastko.
    Po tygodniu facet znowu przychodzi do lekarza i mówi:
    – Panie doktorze, to nie skutkuje, nadal mam tasiemca.
    – To niech pan pije tylko mleko.
    Po kilku dniach, kiedy facet pił tylko mleko, tasiemiec wyszedł na zewnątrz i się pyta:
    – A ciacho gdzie?

  • W pubie przy piwie rozmawiali sobie Francuz, Polak i Anglik.

    W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat jabłek.
    – U nas we Francji, jabłka są najpiękniejsze i najdorodniejsze. Takie duże jak dwie pięści. Podczas zbioru wszyscy obowiązkowo muszą nosić kaski na głowach – chwali się Francuz.
    – To jeszcze nic – wtrącił się Anglik – U nas jest zakaz parkowania samochodów pod jabłoniami, ponieważ spadające owoce miażdżą karoserię.
    Na to spokojnie Polak.
    – Ja wam powiem tylko tyle. Kiedyś, jak u nas spadło jabłko to wylazł z niego robak i zjadł psa.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.