-Na którym siedzi.
-
-
-
Blondynka rozpoczęła pracę jako szkolny psycholog.
Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku razem z innymi chłopcami tylko stał samotnie. Podeszła do niego i pyta:
– Dobrze się czujesz?
– Dobrze.
– To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami?
– Bo jestem bramkarzem. -
Marian poleciał na wakacje do Japonii.
Pewnego wieczoru wybrał się do jednej z tokijskich restauracji i zamówił japońską wódkę sake.
Po pierwszym kieliszku zauważył, że wszystkie stoliki i krzesła zaczynają wirować, więc mówi do kelnera:
– Ale mocne to wasze sake!
– To nie sake, proszę pana, to trzęsienie ziemi… -
-
Leje facet na chodnik, a obok niego przechodzi kobieta i mówi:
– Ale bydle! Koleś odpowiada:
– Niech się pani nie boi, trzymam go obiema rękami. -
Siedzi kobieta w fotelu u dentysty.
Dzwoni jej komórka. Nie może odebrać, więc prosi lekarza, żeby ten zrobił to za nią.
– Kto tam? – pyta dentysta.
– Tadeusz – odpowiada głos w słuchawce.
– Jaki Tadeusz?
– Jestem mężem właścicielki telefonu.
– Słuchaj, Tadek. Zaraz skończę, ona wypluje i do ciebie oddzwoni. -
-
-
Kontroler sprawdza gościa:
– Poproszę bilet.
– Ależ proszę bardzo.
Gościu podaje kontrolerowi nieskasowany bilet.
– Nie, nie. Bilet musi być skasowany.
– Aaa, to nie mam.
– No, to będzie trzeba zapłacić karę … Dowodzik proszę.
– Niestety … Nie mam przy sobie.
– Hmm … A może ma pan coś ze zdjęciem?
– Tak, mam bilet miesięczny. -
Jedzie facet lasem
A tu z krzaków wyskakuje wiewiórka cała w g… Facet kochał zwierzęta, więc wytarł wiewiórkę chusteczką. Po chwili wyskoczyła kolejna brudna wiewiórka. Facet zaczął ją wycierać, a tu trzecia. Po chwili z krzaków dobiega głos:
– Panie, masz pan jeszcze chusteczkę? Bo mi się wiewiórki skończyły… -
Przychodzi facet z psem do pubu obejrzeć mecz reprezentacji
– No nie! Znowu? Mówi pies.
Wszyscy zdumieni patrzą na psa.
– Czy twój pies powiedział „No nie! Znowu?” Pyta barman
– Tak, zawsze tak mówi, kiedy Polska przegrywa.
– Zdumiewające. A co mówi kiedy wygrywamy?
– Nie wiem, mam go dopiero 2 lata. -
-
Do gabinetu psychiatry włazi na kolanach gość z czymś w zębach.
– A kto to do mnie przyszedł? Kotek?
Gość lezie w kąt pokoju. Lekarz spogląda za nim:
– Piesek?
Facet wali ręką w listwę podłogową i przechodzi w drugi kąt. Psychiatra podąża za nim wzrokiem:
– Jeżyk do mnie przyszedł!
Mężczyzna wyjmuje przewód z ust:
- Weź się gościu odwal i daj mi podłączyć ten internet! -
Kobieta zabawia się z kochankiem, ale nagle słyszy, że jej mąż otwiera zamek w drzwiach.
Kobieta w strachu:
– Boże, cofnij czas o godzinę!
Wtem słyszy potężny głos z niebios:
– Niech się stanie – ale wiedz niewiasto, że kiedyś utoniesz.
Kobieta się zgadza. Mąż się nie dowiedział, a ona od tamtego czasu unikała wody. Pewnego dnia wygrała wycieczkę statkiem na Karaiby. Obawiała się, ale postanowiła zaryzykować. Podczas rejsu nastąpił sztorm. Wtedy kobieta przerażona krzyknęła:
– Boże, chyba nie pozwolisz umrzeć razem ze mną tym 300 niewinnym kobietom!
– Niewinnym? Od roku was zbierałem!