Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Jedzie sobie kowboj i widzi, że na skale leży goła Indianka i się opala.

    Myśli sobie: ”Przejadę koło niej powolutku, a ona mnie zapyta dokąd jadę.Wtedy ja odpowiem, że dokąd jadę tam jadę, ale może się pokochamy?”
    Jak pomyślał, tak zrobił, ale Indianka nawet nie drgnęła. Więc kowboj myśli sobie: ”Przejadę koło niej bardzo szybko, a ona mnie zapyta dokąd tak pędzę.Ja odpowiem, że dokąd pędzę tam pędzę, ale może się pokochamy?”
    Jak pomyślał, tak zrobił, ale Indianka nawet nie drgnęła. Więc kowboj myśli sobie: ”Pomaluje sobie konia na zielono, a ona mnie zapyta skąd mam zielonego konia . Wtedy ja odpowiem, że skąd mam to mam, ale może się pokochamy?”
    Jak pomyślał, tak zrobił, a Indianka podniosła głowę i mówi:
    – Kowboju, może się pokochamy?
    A kowboj:
    – Pokochać to się nie pokochamy, ale mam zielonego konia.

  • Gość wybrał się do kina na film kryminalny.

    Kupuje bilet, a kasjerka do niego:
    – Może kupi pan słone paluszki?
    – Nie dziękuję – odpowiada.
    – To może kruche ciasteczka?
    – Nie, nie chcę! odpowiada poirytowany.
    – To może popcorn? – nie daje za wygraną bileterka.
    – Ile razy mam mówić, że nic nie chcę!? Proszę tylko o bilet.
    Klient dostaje w końcu bilet a jak już miał wchodzić na salę kinową kobieta wychyla się z okienka i głośno mówi:
    – A mordercą to jest szofer, ty sknerusie.

  • Przyszła kura do wielkiego bossa mafii

    Dona Corleone i mówi:
    – Chcę do mafii.
    A Don jej na to:
    – Nie ma żadnej mafii.
    To poszła kura do doradcy Dona, Consiliera Pietro i mówi:
    – Chce do mafii.
    A ten jej na to:
    – Nie ma żadnej mafii.
    Wtedy poszła kura do kapitana mafii, Długiego Joego i mówi:
    – Chcę do mafii.
    A Długi Joe na to:
    – Nie ma żadnej mafii.
    Wkurzyła sie kura i wróciła do kurnika. Otoczyły ją koleżanki i pytają:
    – Jak tam było? Wstąpiłaś do mafii? Wzięli cię?
    Na wszystkie pytania kura odpowiadała:
    – Nie ma żadnej mafii.
    I wtedy kury zrozumiały.
    I zaczęły się jej bać…

  • Bóg powiedział:

    – Zejdź do tamtej doliny.
    A Adam zapytał:
    – Czym jest dolina?
    I Bóg mu wyjaśnił. Bóg powiedział:
    – Przejdź przez rzekę.
    A Adam zapytał:
    – A czym jest rzeka?
    I Bóg mu wytłumaczył. Potem powiedział:
    – Idź po wzgórzu.
    A Adam spytał:
    – Co to wzgórze?
    A Bóg mu wyjaśnił. Potem powiedział Adamowi:
    – Po drugiej stronie wzgórza znajdziesz jaskinię.
    A Adam spytał:
    – Co to jaskinia?
    A Bóg mu to wyjaśnił i powiedział:
    – W jaskini znajdziesz Kobietę.
    A Adam spytał:
    – Co to Kobieta?
    Więc Bóg mu wytłumaczył i powiedział:
    – Chcę żebyście się rozmnażali.
    Adam zapytał:
    – Jak mam to zrobić?
    Więc Bóg mu to wyjaśnił. Więc poszedł Adam w dół doliny, przeszedł przez rzekę, poszedł po wzgórzu, wszedł do jaskini i znalazł kobietę. Bóg gniewnie spytał:
    – Co się znowu stało?
    A Adam spytał:
    – Co to jest ból głowy?

  • Kupiła sobie baba dużą szafę.

    Radość jednak wnet przeszła w irytacje, gdyż za każdym razem po przejechaniu tramwaju obok bloku, otwierały się drzwi owej szafy.
    Zadzwoniła więc po speca. Gdy ten oglądał szafe, akurat przejechał na dole tramwaj. Drzwi natychmiast się otworzyły.
    Spec pomyślał chwilke i mówi:
    -Wie pani co? Coś puszcza od środka. Ja wejdę do szafy, pani mnie zamknie i jak przejedzie tramwaj zobaczę w czym rzecz.
    Tak więc zrobił. Wszedł do szafy. Kobieta go zamknęła i wyszła, a ten w środku czeka i nadsłuchuje.
    Minęło parę dobrych minut, gdy nagle spec słyszy kroki w kierunku szafy.
    Drzwi się otwierają i widzi jakiegoś faceta chcącego zawiesić płaszcz, który na widok mężczyzny w szafie staje jak wryty.
    -O ku**a – myśli spec – to pewnie mąż tej kobiety. Zrezygnowanym głosem więc mówi:
    -Dobra, to mi pan od razu przypi***ol, bo prawdopodobnie pan nie uwierzy, że czekam tu na tramwaj…

  • Facet stwierdził, że uderzy na balety. Pojechał, wypił piwko, drugie, trzecie.

    W tłumie wypatrzył niezłą sztukę, zatem podbił.
    – Zatańczymy?
    – Jasne!
    Zatańczyli jeden taniec, drugi, trzeci …
    – Może drinka?
    – Chętnie!
    Wypili po drinku i po kolejnym, i następnego.
    – To co, może pojedziemy do mnie?
    – A po co?
    – No wiesz po co.
    No i pojechali, kochają się jak króliki, a już po wszystkim wniebowzięta laska mówi:
    – Stary, ale byłeś super, możemy tak raz jeszcze?
    – No dobra, ale ja się muszę kimnąć z dziesięć minut, a Ty w tym czasie musisz z całych sił, obiema rękami trzymać mnie za niego trzymać.
    – No ok.
    Po dziesięciu minutach panna budzi gospodarza:
    – Mieliśmy się kochać!
    – No ok.
    Sytuacja się powtarza, se*s ponownie pierwszorzędny. Laska jest najszczęśliwsza na świecie, ale wciąż jej mało.
    – Stary, jesteś po prostu najlepszy, ale możemy tak raz jeszcze?
    – No spoko, ale ja znowu muszę się przekimać, a Ty znowu musisz trzymać mnie za niego.
    Po dziesięciu minutach obudziła go, kochali się jak szaleni, i tak w kółko całą noc, powtarzając schemat. Laska wstaje rano po najlepszej nocy w swoim życiu.
    – Człowieku, jesteś nieziemski, no po prostu najlepszy. Ale powiedz mi, po co ja Cię miałam trzymać za tego penisa?
    – Nie znam Cię, jeszcze byś mi mieszkanie okradła.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.