– Puchatku, mam dla ciebie dobrą wiadomość – był u mnie Krzyś i zostawił nam 10 beczułek miodziku – po 8 dla każdego!
Puchatek na to:
– Jak to po 8? Przecież 10 na dwóch to wcale nie jest po osiem?!
Na to Tygrysek:
– A nic mnie to nie obchodzi. Ja swoje osiem zjadłem.
-
-
Cztery babcie siedzą przy stole w domu spokojnej starości, gdy pojawia się dziadek
Jedna z nich oświadcza:
– Możemy Tobie dokładnie powiedzieć, ile masz lat.
Staruszek odpowiada:
– Tego to, zwariowane cipy, wiedzieć nie możecie.
Druga z nich jednak woła:
– Tak jest! Określimy dokładnie Twój wiek, musisz tylko spuścić spodnie!
Dziadek był zaciekawiony skąd babcie są takie pewne co do jego wieku, opuścił więc portki. Babcie utworzyły wokół niego krąg tańcząc i podskakując. Potem wykrzyczały chóralnie:
– Stary dziadzie masz osiemdziesiąt siedem lat!”
Z opuszczonymi spodniami dziadek pyta:
– Jak to, do diabła, odkryłyście?!
Śmiejąc się, ze łzami w oczach, babcie odpowiadają znowu w chórze:
– Byłyśmy wczoraj na Twoich urodzinach. -
-
Pijany facet okrada bank w Nowym Yorku i wychodzi na ulicę.
Przechodzący gościu chce zawołać policję i krzyczy po angielsku:
– Police, police!
A złodziej odpowiada:
– Nie dziękuje, nie potrzebuje pomocy. Sam se police. -
Wczoraj w klubie podchodzi do mnie laska, głaszcze po głowie i pyta:
– To prawda, że łysi faceci są dobrymi kochankami?
– Nie wiem, spałem tylko z kobietami. -
Kobieta zabawia się z kochankiem, ale nagle słyszy, że jej mąż otwiera zamek w drzwiach.
Kobieta w strachu:
– Boże, cofnij czas o godzinę!
Wtem słyszy potężny głos z niebios:
– Niech się stanie – ale wiedz niewiasto, że kiedyś utoniesz.
Kobieta się zgadza. Mąż się nie dowiedział, a ona od tamtego czasu unikała wody. Pewnego dnia wygrała wycieczkę statkiem na Karaiby. Obawiała się, ale postanowiła zaryzykować. Podczas rejsu nastąpił sztorm. Wtedy kobieta przerażona krzyknęła:
– Boże, chyba nie pozwolisz umrzeć razem ze mną tym 300 niewinnym kobietom!
– Niewinnym? Od roku was zbierałem! -
-
-
Do wytwórni pasztetów przyjechała kontrola z sanepidu.
Inspektor pyta:
– Czy ten pasztet z zająca jest naprawdę z zająca?
– Tak, ale prawdę mówiąc dodajemy jeszcze koninę.
– A w jakich proporcjach?
– Pół na pół… Jeden zając, jeden koń. -
Idzie Polak, Niemiec i Rosjanin.
Napotyka ich diabeł i mówi, że mają podać jakąś odległość. Pierwszy Rosjanin:
– Dwanaście mil morskich.
Diabeł:
– Wiem ile to jest.
Kolej na Niemca. Mówi:
– Rok świetlny.
Diabeł mówi:
– Wiem ile to jest.
Teraz Polak. Mówi:
– Jak cholera daleko. Widzisz to drzewo? To w pi**u zanim! -
-
Profesor filologii polskiej na wykładzie:
– Jak Państwo wiecie, w językach słowiańskich jest nie tylko pojedyncze zaprzeczenie. Jest też podwójne zaprzeczenie. A nawet podwójne zaprzeczenie jako potwierdzenie. Nie ma natomiast podwójnego potwierdzenia jako zaprzeczenia. Na to student z ostatniej ławki:
– Doobra, doobra… -
Gdzie był najostrzejszy pies w Polsce?
– U sołtysa w Wąchocku, jak zdechł to łańcuch jeszcze trzy dni szczekał.
-
Jasio przychodzi do taty i pyta:
– Tato co to jest polityka?
– Polityka synku to kapitalizm, ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam, twoja mama to rząd bo rządzi pieniędzmi, dziadek to związki zawodowe bo nic nie robi, pokojówka to klasa robocza bo sprząta i pracuje, ty synku jesteś ludem bo tworzysz społeczeństwo, a twój mały braciszek to przyszłość.
– Tato ja się z tym prześpię i może zrozumiem.
Jasio poszedł spać. W nocy budzi go płacz małego brata, który zrobił w pieluszkę.
Jasio poszedł do pokoju po mamę, ale nie mógł jej obudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki.
Wchodzi, a pokojówka zajęta z tatą, a przez okno zagląda dziadek. Jasia nikt nie zauważył, bo szybko wyszedł, wrócił do swojego pokoju uspokoił braciszka i poszedł spać.
Rano Jasio wstał i zszedł na dół.
Tato mówi do niego:
– No i co Jasiu już wiesz co to jest polityka?
– Tak tatusiu wiem
– Kapitalizm wykorzystuje klasę roboczą, związki zawodowe się temu przyglądają podczas gdy rząd śpi, lud jest ignorowany, a przyszłość leży w gównie.
To jest polityka tatusiu. -