– Na Bahamy. Jeszcze tylko 72 recepty.
-
-
Wnuczek pyta babcię:
– Babciu, czym ty do nas przyjechałaś?
– Pociągiem, a dlaczego pytasz?
– Bo tata mówi, że cię diabli przynieśli. -
-
Profesor egzaminuje blondynkę.
Kiedy na kolejne pytanie nie otrzymuje żadnej odpowiedzi zaczyna przeglądać jej indeks:
– Widzę, że z innych egzaminów też ma pani same niedostateczne. Jaki jest właściwie pani ulubiony przedmiot?
– Lokówka. -
W domu dzwoni telefon, żona podchodzi odebrać, a mąż woła z drugiego pokoju:
– Jeśli to do mnie, powiedz że mnie nie ma.
Żona odbiera i mówi:
– Niestety mąż jest w domu – i odkłada słuchawkę.
– Przecież prosiłem cię żebyś powiedziała że mnie nie ma!
– Ale to był telefon do mnie, a nie do ciebie. -
-Zaproś mnie gdzieś na Walentynki.
– Nie zadaję się z mężatkami.
– Jestem twoją żoną!
– Żadnych wyjątków… -
-
Starsze małżeństwo leczyło się u znanego lekarza.
Jako, że kuracja odniosła skutek, podczas ostatniej wizyty chcieli wyrazić swa wdzięczność. Wręczając zwyczajową butelkę koniaku mąż zaczyna:
– Panie doktorze, chcieliśmy…
Na to doktor, który w międzyczasie zdążył podnieść swoje kwalifikacje naukowe, przerywa:
– Docencie.
– Doceniamy, doceniamy… -
Mały Jasio ogląda z ojcem telewizję.
Nagle pojawia się plansza „Film tylko dla dorosłych”
– Tatusiu – pyta Jasio – dlaczego tego filmu nie mogą oglądać dzieci?
– Siedź cicho! Zaraz zobaczysz. -
Dwaj robotnicy na budowie rzucają monetę.
– Jak wypadnie reszka, gramy w karty – mówi jeden.
– Jak wypadnie orzeł, idziemy na piwo – dodaje drugi.
– A jak stanie na sztorc?
– Trudno, pech to pech, wtedy zabieramy się do roboty… -
-
Rozmawiają dwaj policjanci:
– Co robisz w wolnym czasie?
– Uprawiam jogę.
– Co ty powiesz? A na ilu hektarach? -
Przychodzi rzeźnik do pracy i mówi.
– Urodziło mi się dziecko.
Koledzy z pracy pytają się:
– Ile wazy dziecko?
– 3.20 bez kości. -
Przychodzi kobieta do lekarza i skarży się na ból.
– Gdzie panią boli? – pyta się lekarz.
– Wszędzie – odpowiada kobieta.
– Jak to wszędzie, proszę być bardziej dokładnym.
Kobieta dotyka kolana palcem wskazującym:
– Tu mnie boli.
Następnie dotyka lewego policzka:
– O tu mnie boli.
Potem dotyka prawego sutka:
– O tu też mnie boli – mówi z grymasem bólu kobieta.
Lekarz popatrzył na kobietę ze współczuciem i pyta się:
– Czy Pani jest naturalną blondynką?
– Tak.
– Tak myślałem – kontynuuje lekarz – ma pani złamany palec. -