Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • ŚmiechłemŚmiechłem

    Niedźwiedź sporządził listę zwierząt, które chce zjeść.

    Oczywiście dowiedziały się o tym zwierzęta z lasu i wpadły w panikę. Nazajutrz do niedźwiedzia przyszedł jeleń i pyta:
    – Niedźwiedziu, jestem na liście?
    – Tak.
    – No tak, rozumiem. Słuchaj, daj mi jeden dzień, żebym pożegnał się z rodziną. A potem mnie zjesz.
    Niedźwiedź się zgodził i zjadł jelenia dopiero na drugi dzień. Jako następny przyszedł wilk i pyta:
    – Niedźwiedziu, czy jestem na liście?
    – Jak najbardziej.
    – Ojej, straszne. Słuchaj, pozwol mi żyć jeszcze jeden dzień, a ja pożegnam się z najbliższymi. A potem mnie zjesz.
    I znowu ugodowy niedźwiedź zjadł swoją ofiarę dopiero na drugi dzień. Potem do niedźwiedzia przyszedł zajączek i pyta:
    – Słuchaj, czy jestem na liście?
    – Tak, jesteś.
    – A nie mógłbyś mnie skreślić?
    – Nie ma sprawy.

  • W kinie trwa seans premierowy najnowszego filmu akcji.

    Sala wypełniona po brzegi. Jeden z widzów cierpi niemiłosiernie, bo przed wejściem do kina najadł się w barze fasolki po bretońsku i dosłownie rozsadza go.
    – Co robić? – myśli wpadając w panikę.
    Nagle przychodzi rozwiązanie. Na ekranie pojawia się pociąg towarowy, który z wielkim hukiem przetacza się obok głównych bohaterów. Facet wykorzystuje nadażającą się okazję i w tym zgiełku pierdzi z całą swobodą. Po chwili siedzący obok niego gość szturcha go w rękę i szeptem mówi:
    – Czy pan też się wydaje, że w dwóch ostatnich wagonach gó*no wieźli?

  • Do baru wchodzi kaczka.

    Wskakuje na krzesło i mówi do barmana:
    – Setę i śledzia!
    Barman zaskoczony podaje kaczce gorzałę i śledzia, kaczka wypija, wciąga śledzika i mówi do barmana:
    – Słuchaj stary jestem majstrem – murarzem na budowie opodal tego baru i przez jakiś czas będę tutaj wpadał około 15.00 na wódeczkę i śledzika… Pomyśl nad jakimś małym rabacikiem…
    Tego samego dnia barman zadzwonił do zaprzyjaźnionego dyrektora cyrku:
    – Janek! Nie dasz wiary! Przychodzi do mojego baru kaczka, która mówi ludzkim głosem, pije gorzałę i wciąga śledzie… Dyrektor chcąc zobaczyć to na własne oczy przyszedł do baru przed 15.00, siadł przy stoliku… W drzwiach pojawia się kaczka. Wskakuje na krzesło i mówi ludzkim głosem do barmana:
    – Jak zawsze wódeczkę i śledzika proszę… I jak tam? Przemyślałeś sprawę zniżki
    Do kaczki w tym momencie podchodzi dyrektor cyrku i mówi:
    – Chcę pana zatrudnić! Jestem dyrektorem cyrku…
    – Zaraz, zaraz… Cyrku?
    – Tak panie kaczko… Cyrku
    – Cyrk.. Hmmm… Cyrk… To taki wielki namiot?
    – Dokładnie…
    – Z takimi drewnianymi ławeczkami?
    – Właśnie
    – Z taką okrągłą arenką z piachem i trocinami?
    – Oczywiście!
    – W takim razie na c*uj wam murarz?

  • Pan Bóg i Św. Piotr ogłosili przetarg na budowę bramy niebiańskiej.

    Pierwszy zgłosił się Arab.
    – Masz projekt? – pyta Bóg.
    – Mam. – odpowiada Arab.
    – Masz kosztorys?
    – Mam.
    – To ile Ci wyszło?
    – Dziewięćset milionów.
    – A dlaczego aż tyle?
    – No cóż, trzysta milionów na materiały, trzysta na robociznę i trzysta zysku.
    – Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję. – mówi św. Piotr.
    Następny wchodzi Niemiec.
    – Masz projekt? – pyta Bóg.
    – Mam. – odpowiada Niemiec.
    – Masz kosztorys?
    – Mam.
    – To ile Ci wyszło?
    – Półtora miliarda.
    – A dlaczego aż tyle?
    – No cóż, pięćset miliardów na solidne niemieckie materiały, pięćset na rzetelną niemiecką robociznę no i pięćset zysku.
    – Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję. – mówi św. Piotr.
    Następny wchodzi Polak.
    – Masz projekt? – pyta Bóg.
    – Nie. – odpowiada Polak.
    – Masz kosztorys?
    – Nie.
    – A ile chcesz za robotę?
    – Trzy miliardy dziewięćset milionów.
    – Skąd Ty wziąłeś taką kwotę?!?!?!?!
    – No cóż, miliard dla Pana Boga, miliard dla Św. Piotra, miliard dla mnie, a za dziewięćset milionów arab zrobi bramę.

  • W szkole kolega mówi do Jasia:

    – Wiesz znam fajny sposób na zarabianie pieniędzy.
    – Jaki?
    – Mów każdemu ”Znam całą prawdę”
    Więc Jasiu idzie do domu i przychodzi do taty i mówi.
    – Znam całą prawdę.
    Dostał od taty pięćdziesiąt złotych. Idzie do mamy:
    – Znam całą prawdę.
    Mama lekko zaczerwieniona daje mu pięćdziesiąt złotych. A Jasiu myśli:
    – Teraz wypróbuję to na kimś z poza rodziny:
    Idzie, patrzy, listonosz, a Jasiu na to:
    – Znam całą prawdę!
    Listonosz uśmiecha się i mówi:
    – To chodź do mnie synku!

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.