– Poproszę Whisky!
– Z lodem?
– Nawet mnie nie denerwuj.
-
-
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, mój mąż ma granatowego malucha.
– Kupił?
– Nie, przytrzasnął drzwiami. -
-
-
Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze, wszystko kojarzy mi się z seksem…
– A brom brała Pani dzisiaj?
– A jeszcze żem dzisiaj nie brombrała. -
Przychodzi stara babcia do apteki i mówi:
– Poproszę dwieście prezerwatyw.
Farmaceutka patrzy na nią z niedowierzaniem, ale podała jej cały karton.
Nie wytrzymała jednak i pyta:
– Przepraszam, ale po co pani te prezerwatywy?
A babcia na to:
– A no telewizor mi się popsuł, przyszedł majster i powiedział, żebym kupiła bezpieczniki, bo będzie dużo pie***enia. -
-
Przychodzi facet do dentysty i pyta, ile będzie kosztowało wyrwanie zęba mądrości.
– 200 złotych
– Hmm, za drogo!
– Mogę oszczędzić na znieczuleniu i wyrwać go za 150.
– Taniej nie można? To wciąż za dużo.
– Za 50 złotych mogę go wyrwać po prostu obcęgami. Co pan na to?
– A nie da się jeszcze taniej?
– No cóż, za 10 zł, bez znieczulenia, obcęgami, w ramach praktyki może to zrobić student.
– Wspaniale, cudownie. Proszę zapisać żonę na czwartek! -
Niemiec, Rosjanin i Polak wylądowali na bezludnej wyspie.
Nie mieli co jeść, więc wyjedli całą roślinność na wyspie. Po kilku dniach głodówki wpadli na pomysł, że każdego dnia jeden z nich będzie musiał poświęcić kawałek swojego ciała, aby wszyscy mogli się najeść. Pierwszy był Niemiec, uciął sobie nogę, wszyscy się najedli, byli zadowoleni i poszli spać. Następny był Rosjanin, ten z kolei obciął sobie rękę. Wszyscy się najedli i byli szczęśliwi.Wreszcie przyszedł czas na Polaka. Ten wyciągnął penisa, a na ten widok Niemiec i Rosjanin bardzo się ucieszyli i zaczęli krzyczeć:
– Ooo polska kiełbasa!
Na to Polak zdziwiony spojrzał się na obu, uśmiechnął się i powiedział:
– Jaka tam kiełbasa, dzisiaj po jogurcie i do łóżka. -
Pani pyta dzieci w klasie kim są ich rodzice.
Marysia:
– Moja mamusia jest tancerką. Do pracy wychodzi dopiero kiedy zasnę, popołudnia spędza w domu, ma dużo czasu dla mnie, pieniędzy nam nie brakuje jest fajnie.
Tadziu:
– Mój tata jest policjantem też często pracuje w nocy i dzięki temu ma dużo wolnego dla mnie. Na brak pieniędzy też nie narzekamy.
Karolek:
– A mój tata jest kierowcą tira i gdyby nie te tancerki i policjanci to też by nam się z mamą dobrze żyło. -
-
Jasio pyta babcię:
– Babciu czy byłaś szczepiona na choroby zakaźne?
– Byłam a dlaczego pytasz?
– Bo ile razy do nas przychodzisz tato mówi: „Znów tę cholerę do nas przyniosło!”. -
Z pamiętnika matematyka:
Wymyśliłem nową stałą matematyczną. Nazywa się ęć i wynosi w przybliżeniu 1,8584073464102 … I za cholerę nie wiem, do czego się może przydać, ale spełnia przynajmniej równanie: pi + ęć = pięć.
-
Spotykają się dwie blondynki.
– Wiesz – mówi jedna – spotkałam czarodzieja i pozwolił mi wybrać jedną z dwoch rzeczy: duży biust albo świetną pamięć…
– I co wybrałaś? – pyta druga.
– Nie pamietam… -