– Cóż, wygląda na to, że jest Pani w ciąży.
– Jestem w ciąży??!
– Nie, ale sprawia Pani takie wrażenie.
-
-
Wchodzi sobie gość do drogerii:
– Czy jest może szampon?
– Jest ale tylko jajeczny.
– Ahh, to podziękuję. Wolałbym się cały wykąpać… -
-
Hrabia i hrabina siedzą naprzeciwko siebie, prowadząc rozmowę o pogodzie.
Nagle hrabina puściła bąka, a jej policzki lekko się zaczerwieniły.
– Mam nadzieje, że zostanie to tylko między nami?
– Wolałbym, żeby się to rozeszło… -
Czy można zajść w ciąże od kropli walerianowych?
– Tak, jest to możliwe, jednakże zależy to od wieku Waleriana.
-
Idzie sobie dwóch studentów ulicą.
Nagle jeden dostrzega na chodniku kartkę papieru i pyta tego drugiego:
– Ej, stary, co to jest?
Na to drugi:
– Nie mam pojęcia, ale ja kseruję! -
-
Mężczyzna wchodzi do gabinetu lekarskiego z słuchawkami na uszach. Lekarz pyta:
– Co pana męczy?
Lecz pacjent milczy.
Lekarz ponownie zadaje pytanie, a on nadal nie odpowiada.
W końcu lekarz, zniecierpliwiony, zdejmuje słuchawki, a pacjent zaczyna się dusić i umiera.
Lekarz podnosi słuchawki i zakłada je ponownie na swoje uszy. W słuchawkach słychać polecenie: wdech, wydech, wdech, wydech… -
Dyżurny pogotowia gazowego przyjmuje zgłoszenie:
– Rano uruchomiłam piecyk, ale gaz wciąż nie zapalił się…
– A czy użyłyście zapałki, babciu?
– Ojej… Zapomniałam. Już ją zapalam… BUM
– Halo, babciu, jesteście tam? Coś trzasknęło i nic nie słychać… -
Kowalski zwierza się koledze:
-Wiesz co, zauważyłem, że kawa wywołuje agresję.
-Serio? Jak to?
-No bo wczoraj w barze wypiłem jedenaście piw, a żona w domu tylko dwie kawy. Nie uwierzysz, jaka była wkurzona, jak wróciłem… -
-
Jasiu wpada do apteki i pyta:
Ma pani coś naprawdę mocnego na ból?
Aptekarka zerka na niego i mówi:
-A co Cię boli, skarbie?
-Na razie nic, ale tata właśnie ogląda moje oceny… -
-
Słoń i mrówka postanowili wybrać się na wiśnie.
Przez płot przeszli do ogródka sąsiada, nagle słyszą czyjeś kroki. Mrówka mówi:
– Słoniu, schowaj się za mną! Ja się mniej rzucam w oczy! -