– Janie, czy tramwaje jeżdżą po dachach?
– No nie panie hrabio, tramwaje jeżdżą po szynach na ziemi.
– No to dlaczego tutaj napisali, że tramwaj zabił kominiarza?
-
-
-
-
Przychodzi baba do lekarza psychiatry.
Ten rozpoczyna badanie i pokazuje babie trójkąt.
– Z czym to się pani kojarzy?
– Z seksem – odpowiada baba.
– A to? – pyta lekarz pokazując koło.
– Z seksem.
– A to? – lekarz demonstruje kwadrat.
– Z seksem.
– Cierpi pani na obsesję seksualną – pada diagnoza.
– Ja?! Przecież to pan mi te wszystkie świństwa pokazuje! -
Słyszałem, że się ożeniłeś.
– Tak jakoś wyszło.
A do kogo jest podobna Twoja żona?
– Wszyscy mówią że do Matki Boskiej.
Jak to? Masz jej zdjęcie?
– Mam, zobacz!
O Matko Boska!!!!!! -
W akademii medycznej, na egzaminie końcowym z anatomii, profesor zadaje studentce pytanie:
– Jaki narząd, proszę pani, jest u człowieka symbolem miłości?
– U mężczyzny czy u kobiety? – usiłuje zyskać na czasie studentka.
– Mój Boże! – wzdycha profesor i w zadumie kiwa sędziwą głową. – Za moich czasów było to po prostu serce. -
-
Trzech studentów z Danii:
Lars, Larsen i Larsoden pojechało na Erasmusa do Czech.
Czechom jednak Duńczycy bardzo się mylili i nigdy nie wiedzieli który jest który.
Czesi więc postanowili czytać ich nazwiska od końca… -
Do miasta przyjechał kowboj i wszedł do salonu na drinka
Niestety, miejscowi mieli brzydki zwyczaj ograbiania przyjezdnych. Kiedy skończył swojego drinka, zauważył, że zniknął jego koń. Wrócił do baru, rzucił broń do góry, złapał nad głową bez patrzenia i strzelił w sufit:
– Który z Was, popaprańców, ukradł mi konia?
Nikt nie odpowiedział.
– Dobra, teraz zamówię kolejne piwo i jeśli mój koń się nie pojawi z powrotem, zanim je skończę będę musiał zrobić to, co zrobiłem w Teksasie!
Kilku miejscowych poruszyło się niespokojnie.
Kowboj, jak powiedział, tak zrobił – zamówił kolejne piwo, wypił je, wyszedł przed lokal, a jego koń stał na postoju.
Osiodłał go i zamierzał odjechać, kiedy na werandzie pojawił się barman i zapytał:
– Powiedz stary, zanim odjedziesz… Co się stało w Teksasie?
Kowboj odwrócił się i powiedziaał:
– Musiałem wracać pieszo. -
Studentka, bliska płaczu po oblanym egzaminie:
– Panie profesorze ja naprawdę nie zasłużyłam na pałę.
– Oczywiście, że nie, ale to jest najniższy stopień jaki przewiduje regulamin. -
-
Żona wrzeszczy na męża:
– Znowu przychodzisz do domu o trzeciej nad ranem !
– Nie podważaj decyzji lekarza, zalecił mi regularny tryb życia… -
Nauczycielka:
– Kazałam wam zrobić przez weekend dwa dobre uczynki. Jasiu, opowiedz nam o swoich czynach.
Jasio:
– W sobotę pojechałem do babci i babcia bardzo się ucieszyła. A w niedzielę wyjechałem od babci i babcia jeszcze bardziej się ucieszyła! -
Do starego Bacy przychodzi juhas i pyta na czym Ziemia stoi.
– Ona stoi na trzech betonowych filarach.
– A na czym stoją te filary?
– No, na takiej betonowej płycie.
– A na czym stoi ta płyta?
– Oj juhasie, juhasie! Cosik mi się zdaje, żeś przyszedł nie po nauki, ino żeby po pysku dostać! -