– Jak już jesteśmy jakiś czas razem to może byś mi powiedziała z iloma facetami spałaś.
– Dobrze. Z pięcioma.
– Aha, to ja jestem szósty.
– Nie, trzeci.
-
-
Będziemy mieli dziecko, Seba.
– Ku**a, Patrycja, przecież ja z tobą nie spałem!
– Też jestem w szoku.. -
Kowalski do kierownika:
– Panie kierowniku, czy może mi Pan dać dzisiaj wolne, żeby pomóc żonie sprzątać mieszkanie po remoncie?
– Wykluczone.
– Dziękuję. Wiedziałem, że na Pana zawsze mogę liczyć. -
-
Pewnego dnia w rajskim ogrodzie Ewa zwraca się do Boga:
– Panie, mam problem!
– W czym problem, Ewo?
– Panie, wiem, że stworzyłeś mnie i ten piękny ogród, i wszystkie te wspaniałe zwierzęta, i tą zabawną komedię o wężu. Ale jakoś nie jestem szczęśliwa.
– Dlaczego tak jest, Ewo?
– Panie, jestem samotna.
– Dobrze, Ewo. W tym przypadku, mam rozwiązanie. Stworzę dla ciebie mężczyznę.
– Co to jest mężczyzna, Panie?
– Ten człowiek będzie wadliwą istotą, z agresywnymi tendencji, ogromnym ego i niezdolnością do empatii. Nie będzie umiał słuchać. W sumie, z nim będzie Ci ciężko. Ale będzie większy i bardziej umięśniony niż Ty. Będzie na prawdę dobry w walkach i kopaniu piłki i całkiem niezły w łóżku.
– Brzmi świetnie. – mówi Ewa, z ironią unosząc brwi – Ale lepsze to niż spalony patyk.
– Możesz go mieć pod jednym warunkiem.
– O co chodzi, Panie?
– Będziesz musiała pozwolić mu uwierzyć, że stworzyłem go w pierwszej kolejności. -
Urzędnik do swojego kolegi:
– Moje hobby to akwarystyka. Mogę godzinami siedzieć i przyglądać się rybkom w moim akwarium.
– A Twojej żony to nie wkurza?
– A co ją obchodzi, co ja robię w biurze? -
– Chcę rozmawiać z dyrektorem!
– Dyrektora nie ma.
– Przecież przed chwilą widziałem go w oknie!
– Dyrektor też pana widział. -
-
Przez step jadą trzej kowboje. Nagle John pyta:
– Bill, ile jest dwa razy dwa?
– Cztery.
John wyciąga pistolet i zabija Billa. Trzeci kowboj pyta:
– Dlaczego go zabiłeś?
– Za dużo wiedział! -
Wpada facet do domu publicznego.
Włos zmierzwiony, wzrok cichy. Od progu wrzeszczy:
– Ej, ja chcę tak jak jeszcze nikt nie chciał.
Dziewczyny spłoszone chowają się po kątach. Szefowa przybytku myśli: kurczę, dziewczyny się boją, wiadomo jaki to facet?
– Chodź pan ze mną na górę.
Pozostałe panienki podsłuchują pod drzwiami. Nagle słychać:
– Nie chcę tak, zboczeńcu, nigdy przenigdy, won mi stąd, chamie? Nie chcę! Nie chcę!
Dziewczyny przerażone, przecież mamuśka taka doświadczona, co on jej chce robić? Za chwilę wypada facet przez drzwi. Panienki wchodzą do pokoju, na łóżku roztrzęsiona szefowa.
– Szefowo, no jak on chciał, no jak?
– Pieprzony, za darmo chciał!!! -
Jeden kolega żali się drugiemu.
– Ostatnio pożyczyłem znajomej pieniądze na operację plastyczną twarzy, ale do dzisiaj mi nie oddała.
– To ją znajdź!
– Chciałbym, ale nie wiem jak ona teraz wygląda? -
-
Jeśli ożenisz się z miss to tak, jakbyś kupił samochód najwyższej klasy.
Masz pewność, że produkt został sprawdzony przez co najmniej pięciu specjalistów.
-
Mama tłumaczy Jasiowi:
– Trzeba być grzecznym, żeby pójść do nieba!
– A co trzeba zrobić, żeby pójść do kina? -
Piłkarz odpowiada przed komisja dyscyplinarną:
– Z jakiego powodu kopnęliście stopera przeciwników?
– Omyłka, słowo honoru! Myślałem, że to sędzia liniowy!