– Jak często spożywa pan alkohol?
– Więcej niż raz w tygodniu.
– A konkretnie?
– Siedem.
-
-
-
Studenci wybrali się na egzamin.
Czekają pod drzwiami sali, nudziło im się, więc zaczęli się bawić indeksami – czyj indeks zatrzyma się bliżej ściany. Tylko, że jednemu to nie wyszło zbyt dobrze, bo zamiast w ścianę trafił indeksem pod drzwi do sali, w której siedział egzaminator.
Przeraził się okrutnie, ale za chwilę indeks wyleciał z powrotem. Otwiera, patrzy, a tu ocena z egzaminu: 4.0 Ucieszył się, no, więc koledzy postanowili wrzucać dalej. Kolejny dostał 3.5, następny 3.0. W tym momencie zaczęli się zastanawiać… Kolejna ocena wydawała się dosyć jednoznaczna (2.5 nie wchodziło w grę).
Wreszcie jeden postanowił zaryzykować. Wrzuca indeks… Czeka… Nagle otwierają się drzwi, staje w nich egzaminator:
– Piątka za odwagę! -
Mąż pyta żony, blondynki:
– No i jaki był wynik meczu?
– 2:0 dla Anglii.
– A kto strzelił bramki?
– Jedną Beckham, a drugą jakiś replay. -
-
Na statku stary bosman zaciaga sie fajką.
Podchodzi do niego marynarz:
– Panie bosmanie, używamy tego samego tytoniu, a jednak aromat pańskiej fajki jest o niebo lepszy od mojego. Niech Pan zdradzi, jak pan to robi?
Bosman na to:
– Ha, chłopcze, mam na to pewien stary sposób. Do tytoniu dodaję zawsze parę włosów łonowych młodej dziewczyny…
Zawinęli do portu, zeszli na ląd, a po powrocie na poklad marynarz podchodzi do bosmana i wręcza mu fajkę mówiac:
– No, niech pan teraz spróbuje, zrobilem jak pan radził! Bosman wciaga dym, rozsmakowuje się nim przez chwilę i wypuszcza majestatycznie przez nos:
– Za blisko tyłka rwiesz synu. -
Po kilkumiesięcznej namiętnej znajomości dziewczyna pyta swojego wybranka:
– Znamy się już tak długo. Czy nie powinieneś przedstawić mnie swojej rodzinie?
– Jak sobie życzysz. Ale w tym tygodniu to jest niemożliwe. Żona z dziećmi wyjechała do teściów. -
Pewien mężczyzna stoi w kolejce w banku.
Nagle coś zaczęło błyszczeć na podłodze. Schylił się i zobaczył, że to mała perełka. Przed nim stała kobieta i szturchnął ją w ramię i zapytał:
– Pani perła?
– A pan słyszał? -
-
Córka do matki:
– Wiesz mamusiu, wszyscy mężczyźni są jednakowi.
– Masz rację kochanie, ale to nie znaczy, że musisz to codziennie sprawdzać. -
Po dwudziestu latach małżeństwa
Para leży w łóżku i nagle żona czuje, że mąż zaczyna ją dotykać, co już się bardzo dawno nie zdarzało. Prawie jak łaskotki, jego palce zaczęły od jej szyi, biegły w dół delikatnie wzdłuż kręgosłupa do bioder. Nagle przestał, przekręcił się na plecy i zaczął oglądać telewizję. Żona ledwie łapiąc oddech powiedziała słodkim szeptem:
– To było cudowne, dlaczego przestałeś?
– Znalazłem w końcu pilota. – odpowiedział. -
Żona do męża:
– Kochanie, a wiesz, że mamusia była wczoraj u tego słynnego dentysty?
– Taaaa? A co, kanały jadowe jej udrażniał? -
-
Na rynku zebrano mieszkańców, żeby przeprowadzić ankietę na temat sek*u.
Pada pierwsze pytanie:
– Kto współżyje codziennie proszę podnieść rękę.
Część ludzi podniosła rękę. Ankieter policzył i mówi:
– Kto współżyje raz w tygodniu proszę podnieść rękę.
Następnie podnieśli ręce współżyjący raz na dwa tygodnie, raz na miesiąc, itd. W końcu ankieter mówi:
– Kto współżyje raz na rok, niech podniesie rękę.
– To ja, to ja. – woła radośnie jakiś facet.
– To z czego się Pan tak cieszy?
– Bo to już jutro! -
Przychodzi trup kobiety do lekarza, a lekarz pyta:
– Co mi się tu pani tak rozkłada?
– A co, mam gnić w poczekalni?