– Powiedz mi, dlaczego, od pewnego czasu codziennie zjadasz dwa grejpfruty?
– Bo to oczyszcza ciało!
– To nie lepiej wziąć prysznic?
-
-
Lekarz w szpitalu psychiatrycznym wzywa na rozmowę pacjenta.
– Słyszałem, że wczoraj uratował pan innego pacjenta, który tonął w pobliskim stawie. Świadczy to o zdrowym rozsądku, więc chyba możemy już pana wypisać. Szkoda tylko, że człowiek którego pan uratował powiesił się później.
– Nie powiesił się panie doktorze. Ja go powiesiłem żeby wysechł. -
Hrabia ze sługą Janem na polowaniu na bażanty.
Hrabia strzela a następnie pyta Jana:
– Mam nadzieję Janie, że tym razem trafiłem?
– Nie, panie Hrabio, po raz kolejny był pan tak wspaniałomyślny i darował zwierzynie życie… -
-
Do lekarza, świeżo upieczonego docenta przyszła rodzina chorego z podziękowaniami za jego wyleczenie.
– Dziękujemy, panie doktorze – mówią.
– Docencie, docencie – poprawia docent.
– Doceniamy, doceniamy. Proszę tu jest koperta… -
-
W szpitalu lekarz pyta się zmartwionej matki:
– Czym się pani tak martwi? Przecież urodziła pani ślicznego, zdrowego synka.
– Ale panie doktorze on jest rudy, mój mąż od razu pozna się, że to nie jego syn.
– Spokojnie, ja to załatwię.
Lekarz wychodzi na korytarz gdzie czeka ojciec dziecka:
– Niech pan mi powie jak często uprawia pan seks z żoną?
– Co tydzień.
– Proszę nie żartować!
– No dobrze, co miesiąc.
– Proszę pana, ja jestem lekarzem i znam się na takich rzeczach, proszę powiedzieć prawdę.
– No dobrze, raz na pół roku.
– To pan idź teraz do żony i zobacz co żeś zardzewiałym narządem zmajstrował… -
-
Głowa rodziny, leżąc na łożu śmierci mówi do syna:
– Synu, zostawiam ci farmę z trzema domami, 3 samochodów, 6 ciągników, 1 stodołę, 20 krów, 10 koni, 10 owiec oraz 10 kóz.
Zaskoczony syn mówi:
– Naprawdę? Jak to? Gdzie to wszystko jest?
Na co staruszek w odpowiedzi:
– Na Facebooku… -
Typowy macho poślubił typową laleczkę.
Po ślubie facet wprowadza swoje zasady:
– Będę w domu, kiedy chcę, jeśli chcę i o której godzinie chcę. Nie chcę słyszeć z tego powodu żadnych wyrzutów.
Spodziewam się wspaniałego obiadu na stole każdego dnia chyba, że powiem Ci inaczej.
Będę chodził na polowania, ryby i piwo z kolegami i nie chcę słyszeć żadnych pretensji. Masz jakieś uwagi?
– Rób co chcesz ale wiedz, że w tym domu seks będzie codziennie o 20:00 czy będziesz w domu, czy nie! -
Mamo, kupisz mi loda ?
– To, że śpię z Twoim ojcem nie znaczy jeszcze, że od razu masz mi mówić „mamo”…
– No to jak mam się do Ciebie zwracać ?
– No normalnie, jak zawsze, Andrzej… -
-
-
– Jaka dzisiaj woda? – pyta Franek Kowalskiego, który już łowi
– Znakomita! Ryba ani myśli z niej wyłazić.
-