Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Facet przy okienku w banku:

    – Chcę założyć konto w tym pieprzonym banku!
    – Co proszę? – pyta zdegustowana kasjerka?
    – Powtarzam – Chcę założyć pieprzone konto w tym zasranym banku!
    – Cooo?!
    – Nie dosłyszysz babo jedna? To wołaj mi tu tego swojego dyrektora!
    Dyrektor przychodzi, wściekły, bo już wie czego i jak żąda ten klient.
    – O co panu chodzi? – warczy.
    – Powtarzam, dziadu jeden! Chcę założyć pieprzone konto w tym pieprzonym banku!
    – A ile chce pan wpłacić?
    – Dwa miliardy.
    – I ta pieprzone babsko robiło panu jakieś problemy???

  • Podczas meczu hokejowego:

    Trener w pewnym momencie wzywa do siebie siedmioletniego chłopca i mówi:
    – Czy rozumiesz co to jest współpraca i czym jest zespół?
    Chłopiec skinął twierdząco głową.
    – A czy rozumiesz, że nie liczy się to czy wygramy, czy przegramy tylko to jak gramy w zespole?
    – Tak trenerze. – odpowiada chłopiec.
    – Jestem pewien, że wiesz, że jeśli rzut karny jest zarządzany to nie powinniśmy przeklinać, dyskutować z sędzią, atakować go i nazywać półgłówkiem…
    – Tak, wiem trenerze. – potakuje chłopiec.
    – A gdy wzywam Cię poza lód po to by innych chłopiec mógł dostać szansę gry to nie powinno się dzwonić do trenera i krzyczeć ”Ty głupi dupku”, wiesz prawda?
    Chłopiec przytaknął. Na to trener powiedział:
    – Dobrze. Więc teraz idź wyjaśnić to wszystko swojej matce.

  • ParskłemParskłem ŚmiechłemŚmiechłem

    Do lekarza przychodzi kobieta. Doktor pyta:

    – Co Pani dolega? – pyta lekarz.
    – Panie Doktorze mam taki problem, że kiedy nie kocham się z mężczyzną boli mnie głowa, ciśnienie mi rośnie, ręce mi się trzęsą i pocę się.
    – Czy ma Pani męża?
    – Tak i mąż jest nawet dość aktywny ale jednak nie zaspokaja mnie całkowicie.
    – Nie śmiem sugerować ale może sąsiad byłby pomocny?
    – I sąsiad z dołu i ten z góry robią co mogą, w pracy kocham się z szefem ale to ciągle mało.
    – No to Pani rzeczywiście jest poważnie chora.
    – No właśnie Panie Doktorze o takie zaświadczenie mi chodzi, bo mąż mówi, że jestem po prostu dzi**ą.

  • Listonosz przechodzi na emeryturę.

    Wszyscy z okolicznych domów postanowili, że będzie on po raz ostatni
    chodził od domu do domu i tym razem tylko odbierał prezenty za swoją
    wieloletnią pracę.
    Puka do pierwszych drzwi…dostaje wspaniałe wyposażenie
    wędkarskie…promienieje z radości.
    Puka do drugich drzwi…otrzymuje bilet na Hawaje…cieszy sie nasz
    listonosz ogromnie.
    Puka do trzecich drzwi…otwiera mu wspaniała blondynka…mrugając
    oczętami zaprasza go do swojego łoża i spełnia przez całą noc
    najskrytsze
    marzenia se*ualne listonosza.
    Rano podaje mu do łóżka wspaniałe śniadanie. Listonosz jest
    wniebowzięty…
    Gdy urocza blondynka nalewa mu do szklanki kawę, listonosz zauważa
    ukrytego pod szklaneczką dolara, zaciekawiony pyta:
    – Noc byla wspaniała, śniadanie tez, ale dlaczego ten dolar?
    Na to blondynka przewracając oczami:
    – Wczoraj wieczorem zapytałam mojego męża, co mam Ci dać za Twoją
    wieloletnią służbę. Odpowiedział mi:
    Pie**ol go, daj mu dolara.
    Śniadanie było moim pomysłem.

  • Policjanci zatrzymują kierowcę:

    – Panie kierowco, poprosimy dokumenty.
    Kierowca podaje dokumenty policjantowi. Policjant sprawdza:
    – W porządku. To jeszcze pan dmuchnie w alkomat.
    Kierowca dmucha, alkomat pokazuje zero.
    – Zero? Chyba się zepsuł. – mówi jeden z policjantów.
    – Jak to się zepsuł? Dawaj!
    Drugi policjant dmucha w alkomat:
    – No i o co ci chodzi?! Dwa i pół! W porządku jest!

  • Pani na poczcie zobaczyła jak Jasiu wrzucał list bez znaczka do Św. Mikołaja.

    Jako, że list bez znaczka nie miał szansy dojść nigdzie, więc z koleżankami stwierdziły, że przeczytają. Jak postanowiły tak zrobiły, no i czytają:
    „Drogi Święty Mikołaju.
    Piszę do Ciebie ten list, ale pewnie i tak nie dojdzie, bo nie stać mnie nawet na znaczek. Pochodzę z bardzo biednej rodziny i nie stać nas nawet na jedzenie. Ale zawsze marzyłem Św. Mikołaju, żeby dostać pod choinkę narty, łyżwy i kombinezon narciarski i piszę ten list, bo może tym razem stanie się cud i spełnią się moje marzenia…”
    Panie z poczty przeczytały, wzruszyły się losem Jasia i postanowiły zrobić mu niespodziankę, i kupić mu prezenty pod choinkę. Jak postanowiły, tak zrobiły. Uzbierały trochę pieniędzy i kupiły Jasiowi narty i łyżwy, ale brakło im pieniędzy na kombinezon narciarski. Trudno, wysłały Jasiowi taki prezent jaki miały. Za jakiś czas ta sama pani z poczty patrzy a Jasiu znowu idzie z listem bez znaczka, do Św. Mikołaja, więc znowu wzięła list i z koleżankami czyta:
    „Drogi Święty Mikołaju.
    Dziękuję Ci bardzo za wspaniałe prezenty. Dziękuję za narty, łyżwy i ten kombinezon którego nie dostałem, ale który na pewno wysłałeś. Nie przejmuj się Św. Mikołaju, to nie twoja wina. Ja wiem, po prostu te kur** z poczty go wzięły…”.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.