Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Do lekarza przybywa matka z nastoletnią córką cierpiącą na częste bóle brzucha.

    – Pańska córka jest w 5 miesiącu ciąży- mówi lekarz.
    – Ależ to nie możliwe, moja córka nigdy nie robiła tego z żadnym facetem! Prawda, Monika?
    – Tak, nawet się z nikim nie całowałam.
    Lekarz odwraca się w kierunku okna i uważnie czegoś wypatruje.
    – Co pan robi? – pyta matka
    – Wypatruję gwiazdy.
    – Gwiazdy? Jakiej gwiazdy?
    – Betlejemskiej. Bo to jest k***a cud.

  • Przychodzi facet do psychiatry i upiera się, że umie latać.

    Psychiatra mu oczywiście nie wierzy, ale klient się upiera, że umie latać. Psychiatra już zdenerwowany otwiera okno i każe facetowi lecieć. Facet bierze rozbieg, wylatuje. Robi parę kółek i wraca do gabinetu.
    Lekarz zachwycony pyta się czy on też mógłby tak polatać. Na co facet, że i owszem tylko trzeba szybko machać rękami.
    Lekarz wyskakuje i się oczywiście zabija. Na co facet:
    – Jak na anioła stróża to ze mnie niezły kawał drania.

  • Studentka przychodzi do sali profesora

    Nikogo poza nią i psorem nie ma, zamyka drzwi za sobą, przysuwa się do niego i słodkim głosikiem tak rzecze:
    – Zrobiłabym wszyyystko, żeby zdać ten egzamin… – i przysuwa się jeszcze bliżej do profesora i tym razem szepcze mu do ucha:
    – Zrobiłabym wszszszyyystko…
    Na to profesor pobudzony:
    – Naprawdę wszystko?
    Ona mruga słodkimi oczkami, kokieteryjnie poprawia włosy i mruczy:
    – Tak, wszyystkooo…
    Na to psorek równie słodko na uszko do niej mówi:
    – Aaa… pouczyłabyś się może troszkę?

  • Przychodzi facet do restauracji i zamawia:

    – Barman, dla mnie setkę, dla orkiestry setka i dla Ciebie setka.
    Gdy przyszła pora płacenia okazuje się, że facet nie ma pieniędzy, więc barman wyrzucił go kopniakiem z lokalu. Na drugi dzień facet przychodzi jeszcze raz i jak gdyby nigdy nic zamawia:
    – Dla mnie setkę i dla orkiestry też.
    – A dla mnie to już nie? – pyta zgryźliwie barman.
    – Dla Ciebie nie, bo jak wypijesz to rozrabiasz!

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.