Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Pewne plemię afrykańskie nawiedziła okrutna susza.

    Padając z pragnienia udali się do plemiennego szamana z prośbą o pomoc. Szaman ów wyszedł z lepianki i patrząc po tłumie współplemieńców pyta:
    – Kto ma wodę?
    Nikt się nie zgłasza to powtarza:
    – Kto ma trochę wody?
    Nieśmiało zgłasza się jeden z członków plemienia i podając bukłak wody mówi:
    – Ja mam jeszcze trochę.
    Szaman niewiele myśląc wylał wodę do miseczki, ściągnął koszulę i zaczął ją prać. Mieszkańcy wioski patrzyli ze zgrozą. Wyjął koszulę z wody, wykręcił i wodę wylał w krzaki. Znowu pyta:
    – Kto ma jeszcze jakąś wodę?
    Kolejny osobnik podając mu bukłak mówi:
    – Mnie zostało jeszcze pół…
    Szaman wziął wodę, wlał do miski i wypłukał koszulę. Wodę wylał, a koszulę powiesił na sznurku.
    Kiedy mieszkańcy wioski chcieli się na niego rzucić zaczęły napływać ciężkie chmury i rozpadał się deszcz.
    Szaman na to:
    – Zawsze ku*wa pada jak pranie zrobię…

  • Facet odkrył nowe prezerwatywy:

    Olimpijskie. Kupił zestaw i pokazuje go w domu żonie.
    – Dlaczego te prezerwatywy nazywają się Olimpijskie?- pyta się żona.
    – Są w trzech kolorach, jak medale: złoty, srebrny i brązowy- wyjaśnia mąż.
    – A jaki dziś założysz?- zalotnie pyta żona.
    – Jasne, że złoty- pręży się facet.
    – Tak, myślałam. Założyłbyś srebrny i choć raz skończyłbyś drugi, co?

  • Jasiu po wakacjach przychodzi do szkoły. Pani się pyta:

    – No, Jasiu …
    – Nie Jasiu, tylko John!
    – Więc dobrze, John, gdzie spędziłeś wakacje?
    – W Ameryce.
    – O, ładnie, a co ty tam robiłeś?
    – Ano, leżałem na werandzie, szedłem na śniadanie, znowu leżałem na werandzie, szedłem na obiad …
    – Ale to chyba było nudno?
    – Ależ skąd?
    – No dobrze … A może ty, Weroniko, powiesz nam gdzie …
    – No, no. Ja nie jestem Weronika, tylko weranda.

  • W starej wieży na pustkowiu siedzą sobie nocą trzy wampiry i grają w karty.

    Noc mija, a oni robią się głodni. Jeden mówi:
    – Grajcie we dwóch, ja idę coś wrzucić na ruszt.
    Długo to nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią.
    – Znacie te wioskę na południe stąd?
    – Tak.
    – No, to już jej nie ma. Wyssałem ich co do jednego.
    Drugi wampir wstaje:
    – Dobra, teraz wy grajcie, a ja napełnię żołądek.
    Długo to nie trwało i wrócił. Usta umazane krwią.
    – Znacie to miasteczko na zachód stąd?
    – No.
    – Nikt już tam nie mieszka.
    Trzeci wampir wychodzi, rzucając w drzwiach:
    – Teraz ja. Niedługo wracam.
    Wraca jeszcze szybciej, niż tamci. Ociężale wchodzi do komnaty.
    Twarz cała we krwi.
    – A ty gdzie byłeś?
    – Nigdzie. Wyje*ałem się na schodach.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.