Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Kupiła sobie baba dużą szafę.

    Radość jednak wnet przeszła w irytacje, gdyż za każdym razem po przejechaniu tramwaju obok bloku, otwierały się drzwi owej szafy.
    Zadzwoniła więc po speca. Gdy ten oglądał szafe, akurat przejechał na dole tramwaj. Drzwi natychmiast się otworzyły.
    Spec pomyślał chwilke i mówi:
    -Wie pani co? Coś puszcza od środka. Ja wejdę do szafy, pani mnie zamknie i jak przejedzie tramwaj zobaczę w czym rzecz.
    Tak więc zrobił. Wszedł do szafy. Kobieta go zamknęła i wyszła, a ten w środku czeka i nadsłuchuje.
    Minęło parę dobrych minut, gdy nagle spec słyszy kroki w kierunku szafy.
    Drzwi się otwierają i widzi jakiegoś faceta chcącego zawiesić płaszcz, który na widok mężczyzny w szafie staje jak wryty.
    -O ku**a – myśli spec – to pewnie mąż tej kobiety. Zrezygnowanym głosem więc mówi:
    -Dobra, to mi pan od razu przypi***ol, bo prawdopodobnie pan nie uwierzy, że czekam tu na tramwaj…

  • ŚmiechłemŚmiechłem

    Policja złapała dwóch handlarzy narkotyków i zaprowadziła ich przed sąd.

    Sędzia do nich:
    – Wiecieco, chłopaki? Wyglądacie mi generalnie na porządnych, więc dam wam jedną szansę. Wypuszczę was, ale pod warunkiem, że przekonacie ileś osób, aby przestały brać narkotyki. No więc już idźcie i jutro stawcie się u mnie i powiedzcie mi o swoich dokonaniach.
    Nazajutrz obaj przychodzą.
    – No i jak? – pyta sędzia pierwszego z nich.
    – No udało mi się siedamnastu ludzi odciągnąć od narkotyków.
    – Oo, to nieźle, a w jaki sposób to zrobiłeś?
    – No normalnie. Narysowałem im dwa kółka – ”O” i ”o”. Jedno większe, drugie mniejsze. No i wytłumaczyłem im, że to większe to jest mózg człowieka, który nie bierze, a to mniejsze to mózg człowieka, który ćpa.
    – No to bardzo sprytnie. To zgodnie z umową jesteś wolny. A ty? Ilu ludzi przekonałeś? – zwraca się do drugiego.
    – Siedemdziesiąt pięć osób.
    – Ile?! A w jaki sposób?
    – No bardzo podobnie jak kolega. Tez narysowałem im dwa kółka – ”o” i ”O” i powiedziałem, że to mniejsze to jest ich odbyt zanim trafią za narkotyki do pudła.

  • Mama mówi do Jasia:

    -Jasiu, idź mi kup biustonosz, ale taki, żeby dobrze na mnie leżał!
    – Dobrze mamo, pójdę.
    Jasiu powtarza sobie biustonosz, biustonosz, aż w końcu potknął się o kamień i mówi:
    – Co ja miałem kupić? A, już wiem, listonosz!
    Przychodzi do sklepu i mówi:
    – Poproszę listonosza.
    – Ale listonosz jest na poczcie.
    Jasiu przychodzi na pocztę i mówi:
    – Poproszę listonosza.
    – A jakiego?
    – Obojętnie, byleby dobrze na mamie leżał!

  • Blondynka wchodzi do sklepu

    Jej uwagę przyciąga błyszczący obiekt na półce, zaciekawiona pyta sprzedawcę:
    – Co to jest?
    – Termos. – odpowiada sprzedawca.
    – Do czego służy?
    – Pomaga utrzymać gorące rzeczy gorącymi, natomiast zimne zimnymi.
    Blondynka kupuje jeden. Następnego dnia przynosi termos do pracy, a jej szef blondyn, pyta:
    – Co to za błyszczący przedmiot?
    – Termos.
    – Do czego służy?
    – Pomaga utrzymać gorące rzeczy gorącymi, natomiast zimne zimnymi.
    – A co masz w środku?
    – Dwie filiżanki kawy i mrożony sok pomarańczowy.

  • Śniadanie. Trzech kolesi w pracy je kanapki.

    Anglik:
    – No nie, znowu z szynką, nienawidzę kanapek z szynka. Jak jutro dostanę z szynkę to wyskoczę przez okno.
    Szkot:
    – Ja mam znowu z serem, jak jutro dostane z serem to tez skoczę przez okno.
    Niemca:
    – O nie, znowu z dżemem. Jak jutro dostane z dżemem to wyskoczę z okna!
    Na drugi dzień wszyscy dostali z tym samym co poprzednio i wyskoczyli przez okno i pozabijali się.
    Na wspólnym pogrzebie.
    Żona Anglika:
    – Byliśmy takim wspaniałym małżeństwem. Dlaczego nie powiedział, ze nie chce
    kanapek z szynka?
    Żona Szkota:
    – U mnie to samo, mógł powiedzieć choćby słówko.
    Żona Niemca:
    – Ja to nic nie rozumiem. Przecież on sam sobie robił kanapki do pracy.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.