Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Facet stoi w korku

    Widzi policjanta, który chodzi od jednego auta do drugiego i krótko rozmawia z każdym kierowcą. W końcu dochodzi do niego i mówi:
    – Mamy kryzysową sytuację. Terroryści porwali wszystkich polityków i zagrozili, że jeśli nie damy im do niedzieli 100 milionów to obleją ich benzyną i podpalą. Dlatego właśnie organizujemy tę zbiórkę.
    – No ile ludzie dają? – pyta kierowca
    – Średnio 3-4 litry

  • Facet przed wycieczką do Rzymu postanowił jeszcze udać się do fryzjera.

    Podczas strzyżenia wspomniał fryzjerowi o wycieczce, a ten na to:
    – Rzym? Po co ktokolwiek chciałby tam jechać? Jest zatłoczony, brudny i pełno tam Włochów. Musisz być chyba szalony by tam chcieć jechać! No, a jak chcesz się tam dostać?
    – Lecimy Lotem, trafiliśmy na wyjątkowo tanie bilety.
    – Lotem?! To straszne linie, ich samoloty są stare, stewardesy są brzydkie i niemiłe, a ich loty są zawsze opóźnione. Jedzenie paskudne. A gdzie nocujecie w Rzymie?
    – W centrum miasta w tamtejszym Marriocie.
    – W tej ruinie? To najgorszy hotel w mieście. Pokoje są małe, obsługa hotelowa kiepska i się za wszystko przepłaca. No a co tam zamierzacie robić?
    – Mamy zamiar zwiedzić Watykan i zobaczyć Papieża.
    – Ta, już akurat wam się uda. Ty i milion innych chce zobaczyć Papieża. Będziesz jak w mrowisku i nic nie zobaczysz. Chłopaku – dużo szczęścia na tej wycieczce – będzie Ci potrzebne.
    Po około miesiącu facet idzie znowu do fryzjera na ”okresowe” strzyżenie, a ten pyta o wycieczkę.
    – Była wspaniała. Przylecieliśmy na czas jednym z dreamlinerów Lotu, ale to jeszcze nic, okazało się, że miejsca zostały podwójnie zabukowane, więc dali na miejsca w pierwszej klasie. Jedzenie i wino były rewelacyjne, a stewardesa co nas obsługiwała miała może z dwadzieścia pięć lat i nie odstępowała nas na krok, każde zamówienie realizowała w trymiga. A hotel – rewelacja. Dopiero co przed naszym przylotem zakończył się generalny remont i teraz to jest najlepszy hotel w mieście. Mało tego tu też miejsca były podwójnie zabukowane i dali nam apartament prezydencki bez żadnych dopłat!
    – Hmm, no ale do Papieża to żeście nie dotarli, co?
    – Mieliśmy trochę szczęścia. Jak zwiedzaliśmy Watykan, jeden z Gwardzistów podszedł do nas i wyjaśnił, że Papież lubi przy każdej audiencji spotkać kogoś z przybyłych osobiście i zapytał czy nie zechcielibyśmy być tymi osobami. Oczywiście się zgodzili? My – nie mogło być inaczej – po pięciu minutach oczekiwania pojawił się Papież i uścisnął mi rękę. Uklęknąłem, a on powiedział parę słów.
    – Naprawdę?! A co powiedział?
    Zapytał:
    – Stary, kto Cię tak beznadziejnie ostrzygł?

  • Kowalski przyjechał na urlop z wojska i pytają go jak tam jest.

    Opowiada że ciężko. Jedzenie kiepskie, ciągle ganiają ale najgorsza jest
    wojskowa organizacja zajęć. Wszyscy pytają na czym ona polega, ale Kowalski twierdzi, że tego nie można wytłumaczyć, ale postara się zademonstrować. Następnego dnia o czwartej rano słychać przeraźliwe wycie syreny i bicie dzwonu. Wystraszeni ludzie biegną na plac, a tam Kowalski wali w dzwon i kreci syreną. Kiedy już wszyscy się zebrali przestaje się tłuc i mówi.
    – Dzisiejszy plan zajęć jest następujący: ja i Nowak idziemy na ryby, a pozostali mają wolne…

  • ParskłemParskłem

    Granica polsko-białoruska.

    Korek na 30 kilometrów.
    Czas oczekiwania na odprawę kilkanaście godzin
    Zniecierpliwiony polski kierowca TIR-a podchodzi do białoruskiego pograniczniaka :
    – Ej .. kolego !
    – No szto ?
    – Wiesz kiedy Niemcy napadli na Polskę ??
    – No znaju … w 1939 …
    – A wiesz kiedy napadli na was .. znaczy się wtedy jeszcze Związek Radziecki ?
    – No znaju … w 1941 ..
    – A wiesz pan skąd się wzięły te dwa lata różnicy ?
    – No nie znaju ???
    – Przez te wasze pie**olone formalności na granicy !!!!!

  • ParskłemParskłem

    Spotykają się dwaj starzy koledzy z wojska.

    – Chodź do mnie na wódeczkę! – proponuje pierwszy.
    Po kilku minutach wchodzą do mieszkania, a tu żona gospodarza bierze ścierkę i zaczyna okładać nią męża i jego kolegę!
    – Nic się nie martw, napijemy się u mnie – proponuje drugi.
    Wchodzą do mieszkania drugiego kolegi. Żona gospodarza wita obu panów nisko się kłaniając i zaprasza do środka. Teściowa pomaga zdjąć palta i wiesza je w szafie. Obie szybko podają kanapki i wódeczkę.
    – Stary, nie mogę uwierzyć własnym oczom! Jak ty je sobie wychowałeś!?
    – Widzisz… Jestem sędzią piłkarskim. Kiedy trzy dni temu kot teściowej nie chciał mi ustąpić miejsca na kanapie, pokazałem mu żółtą kartkę. Nie usłuchał, więc drugiego dnia pokazałem mu czerwoną kartkę. I to nie pomogło, więc wczoraj zlałem go na kwaśne jabłko i wyrzuciłem przez okno.
    – Co to ma wspólnego z twoją żoną i teściową?
    – Żona ma już żółtą kartkę, a teściowa czerwoną.

  • Generał wizytuje dywizje Czerwonych Beretów.

    Przechadza się przed najlepszym batalionem, wymachując szpicruta. Widząc u jednego z żołnierzy niedopięty guzik, uderza go w brzuch i pyta:
    – Bolało?
    – Nie
    – Dlaczego?
    – Bo jestem z Czerwonych Beretów!
    Zadowolony z odpowiedzi generał daje żołnierzowi tydzień urlopu. Idąc dalej zauważa żołnierza z rozwiązanym butem. Uderza go w brzuch i pyta:
    – Bolało?
    – Nie
    – Dlaczego?
    – Bo jestem z Czerwonych Beretów.
    – Dać mu odznakę wzorowego żołnierza! – rozkazuje generał.
    Dochodząc do końca szeregu generał spostrzega w rozporku żołnierza wystającego ch*jka. Uderza w niego szpicruta i pyta:
    – Bolało?
    – Nie
    – Dlaczego?
    – Bo to nie mój, tylko kolegi z drugiego szeregu!

  • ŚmiechłemŚmiechłem

    Rozprawa w sądzie.

    Na ławie oskarżonych myśliwy opowiada swoją wersje wydarzeń:
    Idę sobie przez las z moją strzelbą i patrzę na drzewie kukułka, a że jako nic nie upolowałem to strzeliłem.
    Na to oskarżyciel jąkała:
    Wysoki sssssądzie iiiiide przzzzez llllas i wiiddzzze pppijanego mmmmyśliwego więc wbiegłem nnna drzewo i kkkkrzycze „kukukukukukurwa nie strzelaj!”.

  • ParskłemParskłem

    Pani pyta dzieci w klasie kim są ich rodzice.

    Marysia:
    – Moja mamusia jest tancerką. Do pracy wychodzi dopiero kiedy zasnę, popołudnia spędza w domu, ma dużo czasu dla mnie, pieniędzy nam nie brakuje jest fajnie.
    Tadziu:
    – Mój tata jest policjantem też często pracuje w nocy i dzięki temu ma dużo wolnego dla mnie. Na brak pieniędzy też nie narzekamy.
    Karolek:
    – A mój tata jest kierowcą tira i gdyby nie te tancerki i policjanci to też by nam się z mamą dobrze żyło.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.