– Poszłabyś do fryzjera i pomalowałabyś sobie włosy na rudo.
– Na rudo? A po co?
– Słyszałem, że rude kobiety mają większy temperament.
-
-
-
Co pan sypiesz tak na swój ogródek?
– To jest proszek przeciw kosmitom.
– Panie, co pan, przecież tu nie ma kosmitów.
– Bo mam dobry proszek. -
Żona wróciła od fryzjera, ubrała się w najlepszą sukienkę i tak pokazała się mężowi:
– I co o mnie sądzisz?
– Szczerze?
– Szczerze.
– Jesteś plotkara i źle gotujesz. -
-
Sędzia pyta świadka:
– Widział pan, jak obcy człowiek uderzył pańską teściową. Dlaczego nie ruszył pan z pomocą?
– Ależ wysoki sądzie? We dwóch bić starszą kobietę? -
-
-
-
PRL. W gabinecie dyrektora Szydlaka dzwoni telefon.
– Kto mówi? – sprawdza sekretarka.
– Malinowska, koleżanka towarzysza Szydlaka ze szkoły.
– Rozłączcie się, bo kłamiecie. Towarzysz Szydlak nie chodził do żadnej szkoły! -
Rozmawia dwóch kolegów i jeden mówi do drugiego:
– Co będziesz robił w weekend?
– Wpierw to idę kupić sobie okulary.
– A później?
– Zobaczę. -
Dzwoni wariat do wariata i wariat mówi:
– Czy to numer 22 22 22?
Na to ten drugi:
– Nie to numer 222 22 22.
– A to przepraszam.
– Nic nie szkodzi i tak musiałem wstać bo telefon dzwonił. -
-
Zatrudnili blondynkę przy malowaniu pasów.
W pierwszym dniu namalowała 15 km pasów, w drugim dniu 3 km pasów a w trzecim tylko 1 km pasów.
W tym samym dniu wzywa ją szef i mówi:
– Co się z panią dzieje?? – pyta się szef – Coraz gorzej pani pracuje
Na co blondynka odpowiada:
– To nie ja gorzej pracuje tylko, że do wiadra z farbą mam coraz dalej. -
W pubie przy piwie rozmawiali sobie Francuz, Polak i Anglik.
W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat jabłek.
– U nas we Francji, jabłka są najpiękniejsze i najdorodniejsze. Takie duże jak dwie pięści. Podczas zbioru wszyscy obowiązkowo muszą nosić kaski na głowach – chwali się Francuz.
– To jeszcze nic – wtrącił się Anglik – U nas jest zakaz parkowania samochodów pod jabłoniami, ponieważ spadające owoce miażdżą karoserię.
Na to spokojnie Polak.
– Ja wam powiem tylko tyle. Kiedyś, jak u nas spadło jabłko to wylazł z niego robak i zjadł psa.