Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Redaktor przeprowadza wywiad z trzema homoseksualistami

    Pyta pierwszego:
    – Jaki pan najbardziej lubi sport?
    – Boks.
    – A dlaczego boks?
    – Bo mężczyźni są tacy umięśnieni.
    Pyta drugiego.
    – Koszykówkę.
    – A dlaczego koszykówkę?
    – Bo mężczyźni są tacy wysocy i jak rzucają to widać im pachy.
    Pyta trzeciego.
    – Piłkę nożna.
    – A dlaczego piłkę nożną?
    – No, bo biegniesz z piłką, podajesz, on mi odgrywa mijasz obrońcę, potem bramkarza, jesteś sam na sam z bramką, nie trafiasz i wszyscy krzyczą: ”Ch*j Ci w d*pę”, a Ty leżysz i marzysz.

  • Pan Bóg i Św. Piotr ogłosili przetarg na budowę bramy niebiańskiej.

    Pierwszy zgłosił się Arab.
    – Masz projekt? – pyta Bóg.
    – Mam. – odpowiada Arab.
    – Masz kosztorys?
    – Mam.
    – To ile Ci wyszło?
    – Dziewięćset milionów.
    – A dlaczego aż tyle?
    – No cóż, trzysta milionów na materiały, trzysta na robociznę i trzysta zysku.
    – Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję. – mówi św. Piotr.
    Następny wchodzi Niemiec.
    – Masz projekt? – pyta Bóg.
    – Mam. – odpowiada Niemiec.
    – Masz kosztorys?
    – Mam.
    – To ile Ci wyszło?
    – Półtora miliarda.
    – A dlaczego aż tyle?
    – No cóż, pięćset miliardów na solidne niemieckie materiały, pięćset na rzetelną niemiecką robociznę no i pięćset zysku.
    – Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję. – mówi św. Piotr.
    Następny wchodzi Polak.
    – Masz projekt? – pyta Bóg.
    – Nie. – odpowiada Polak.
    – Masz kosztorys?
    – Nie.
    – A ile chcesz za robotę?
    – Trzy miliardy dziewięćset milionów.
    – Skąd Ty wziąłeś taką kwotę?!?!?!?!
    – No cóż, miliard dla Pana Boga, miliard dla Św. Piotra, miliard dla mnie, a za dziewięćset milionów arab zrobi bramę.

  • Facet z jamnikiem idzie do Domu Jana Matejki w Krakowie.

    Pracownik:
    – Nie może pan tutaj wejść z psem.
    – Ale to jest mój pies przewodnik!
    A jamnik:
    – Znajduje się tutaj wystawa czasowa, wkomponowana w stałą ekspozycję muzeum biograficznego Jana Matejki, zbudowana została wokół opowieści będących tematem ośmiu szkiców olejnych i obrazów artysty-kameralnych kompozycji historycznych, szkiców do wielkich płócien,
    wizerunków postaci historycznych i portretów, powstałych w różnych okresach twórczości artysty.

  • Dwie blondynki wykonały wielki skok na bank

    Zabrały z niego dwa duże worki. Podzieliły się nimi bez zaglądania, co zawierają. Po 5 latach złodziejki spotykają się przypadkowo.
    – Co było w twoim worku? – pyta pierwsza.
    – 3 mln złotych.
    – Super! Co z nimi zrobiłaś?
    – Kupiłam dom, samochód, podróżowałam po świecie. A co było w twoim worku?
    – Niezapłacone rachunki.
    – I co z nimi zrobiłaś?
    – Powolutku spłacam…

  • Rozmawia dwóch kumpli:

    Gdy wróciłem, zobaczyłem, że mam uszkodzony zderzak i światła z tyłu auta. Za wycieraczką znalazłem kartkę z następującym tekstem:
    „Właśnie przez przypadek wycofałem w twój samochód. Widziało to całkiem sporo osób.
    Myślą, że teraz zapisuję ci swoje dane. Jak widzisz nie.”

  • Przechadza się mała wiewiórka lasem.

    Znalazła dziesięć zł, poleciała do sklepu monopolowego:
    – Dzień dobry! – mówi do sprzedawcy – Poproszę wódkę kolorową.
    Kupiła, napiła się do nieprzytomności i śpi pod drzewem. Miała pecha, bo w pobliżu przechodził sobie pies. Patrzy na nią i mówi:
    – Taka mała wiewiórka, śpi pijana, wykorzystam ją.
    Zrobił swoje, ale z rana zrobiło się mu jej żal, więc zostawił jej dziesięć zł. Wiewiórka budzi się, patrzy dyszka. To leci znowu do sklepu. Ten sam scenariusz. Śpi pijana. W pobliżu przechodzi wilk. Tak samo jak pies ją wykorzystał i 10 zł zostawił. Wiewiórka znowu znalazła pieniądze. Poleciała do sklepu i mówi:
    – Dzień dobry! Poproszę wódkę, ale białą, bo od kolorowej tyłek boli.

  • Chłopak z miasta ożenił się z dziewczyną ze wsi…

    lecz bardzo wstydził się jej wiejskiej wymowy. Postanowił wysłać ją do Ameryki, aby tam nabyła manier, a przede wszystkim nauczyła się po ”miejsku” mówić. Po kilku tygodniach dziewczyna wraca. Wychodzi z samolotu i woła do męża:
    – Heloł bejbi! Heloł bejbi!
    – O, proszę, jak ładnie! – myśli mąż.
    A ona krzyczy dalej:
    – Heloł bejbi! Juści jezdem nazad!

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.