Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Akcja dzieje się w samolocie pasażerskim.

    Po wystartowaniu samolotu pilot objaśnia pasażerom trasę, długość lotu itd.
    Kończąc objaśnienia zapomniał wyłączyć mikrofon i rozkładając się wygodnie
    w fotelu mówi do drugiego pilota siedzącego obok:
    – No to kolego włączamy autopilota i najpierw wypijemy
    sobie kawę a potem przelecimy stewardesę.
    Stewardesa słysząc całą rozmowę bez namysłu zaczyna
    biec do kabiny pilotów, aby policzyć się z szowinistycznymi pilotami.
    Po drodze potyka się i przewraca w przejściu między siedzeniami koło jakiegoś dziadka.
    Ten pomaga wstać stewardesie mówiąc do niej:
    – I czego się tak spieszy? Przecież powiedział, że najpierw kawę wypiją.

  • Słuchaj stary

    wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam sobie elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy i nagle wchodzi moja teściowa!
    – I co? I co?
    – Bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie.
    – Co zrobiła? No co?
    – A, no kulturalnie wzięła i zeszła.
    – Na dwór?
    – Nie, na zawał.

  • W salonie kowboj do swojego kumpla:

    – Widzisz tego faceta, który siedzi przy stoliku pod ścianą?
    – Którego? Tam jest trzech facetów.
    – Tego co pije whisky.
    – Oni wszyscy piją whisky. O którego dokładnie ci chodzi?
    – Tego w koszuli w kratę.
    – No tak, ale wszyscy trzej mają koszule w kratę.
    – Poczekaj zaraz ci pokażę.
    Kowboj wyciąga spluwę i strzela do dwóch facetów przy stoliku. Zabici faceci spadają z krzeseł. Ten który został jest mocno przestraszony.
    – Teraz już widzisz, o którego mi chodzi?
    – No, a co?
    – On mi się nie podoba. Chyba go zastrzelę.

  • Postanowiłem pójść na krótki urlop.

    Uzmysłowiłem sobie jednak, że przecież wszystko już wykorzystałem. Ba! Chyba nawet zalegam szefowi dzień (lub dwa?). Pomyślałem, że najszybciej zmiękczę bosowe serce, gdy zrobię coś tak głupiego, że ten zacznie się nade mną litować! No, bo przecież przemęczony jestem, przepracowany i… zaczyna mi odbijać.
    Samo życie…
    Następnego dnia przyszedłem trochę wcześniej do pracy. Rozejrzałem się dookoła i… Mam! Odbiłem się od podłogi i poszybowałem w kierunku żyrandola, złapałem go mocno i wiszę! Wchodzi kolega zza biurka obok i rozdziawia gębę patrząc na mnie (drewniany wzrok ma koleś, czy co?).
    – Ciiiii – szepczę konspiracyjnie. – Udaję psychola, bo chcę kilka dni wolnego. Gram żarówę, rozumiesz?
    Kilka sekund później wchodzi szef. Już od progu huczy basem, co ja tam robię u góry.
    – Ja jestem żarówka! – wypiszczałem.
    – No co ty? Pogrzało cię! Weź lepiej kilka dni wolnego, niech Ci główka odpocznie!
    Wdzięcznie sfrunąłem na podłogę i zaczynam się pakować. Kątem oka widzę, że kolega też zaczyna się pakować! Szef zainteresowany pyta go:
    – A pan dokąd?
    Kolega odpowiada:
    – No do domu… Przecież po ciemku nie będę pracował.

  • Do gabinetu dentystycznego wchodzi para.

    Kobieta już od progu zaczyna mówić:
    – Proszę o wyrwanie zęba, bez znieczulenia i to najszybciej jak to tylko możliwe. Bardzo się spieszę.
    Dentysta popatrzył na przybyłych:
    – Jest pani niezwykle odważną kobietą. Proszę mi pokazać, o który to ząb chodzi?
    Kobieta odwraca się w stronę mężczyzny:
    – Stefan, natychmiast otwórz usta i pokaż panu ten ząb.

  • Mąż z żoną leżeli wieczorem w łóżku.

    Mężowi zachciało się pić, a że leżał od ściany, zaczyna powoli przechodzić przez żonę. Ta sądząc, że mąż ma ochotę na seks, mówi:
    – Zaczekaj, mały jeszcze nie śpi.
    Po trzech minutach mąż ponownie próbuje przejść przez żonę, bo nadal męczy go pragnienie.
    – Mówiłam ci: zaczekaj, bo mały jeszcze nie śpi.
    Mąż wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie, żeby nie przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka. Idzie do kuchni, odkręca kran i stwierdza, że nie leci woda.
    Sprawdza w czajniku – wody też nie ma. W końcu wyciąga z lodówki szampana. Żona słysząc huk otwieranego szampana, woła:
    – Co ty tam robisz?!
    Na to dziecko:
    – Nie chciałaś mu dać dupy, to się zastrzelił!

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.