– Nie! Ta ostatnia jedynka go załamała!
-
-
Idzie Jasiu do jasnowidza.
Puka do jego drzwi:
– Kto tam? – pyta jasnowidz.
A Jasiu mówi:
– A do dupy z takim jasnowidzem. -
-
Przewodnik do oprowadzanych przez siebie turystów:
– Gdyby ta pani w żółtym sweterku przestała mówić, usłyszelibyśmy huk tego pięknego wodospadu.
-
Hrabina przyjmuje do pracy nową służącą – dziewczynę z dalekiej wsi.
Okazuje się, że dziewczyna jest czysta, skromna i pracowita.
– Przyjmuję cię. Aha, a czy lubisz kanarki i papugi?
– Ja tam, pani hrabino, jadam wszystko. -
-
-
Wchodzi ładna blondynka do sklepu z materiałami i pyta sprzedawcę
– Po ile ten materiał?
Zapatrzony sprzedawca odpowiada:
– 10 buziaków za metr.
– To poproszę 10 metrów.
Sprzedawca niewierząc w swe szczęście odmierza materiał i podaje blondynce mówiąc:
– Należy się 100 buziaków.
– Jutro przyjdzie moja babcia i zapłaci – informuje go blondynka. -
-
Dyrektor przychodzi do pracy po urlopie.
–Panie dyrektorze – wita go uśmiechnięta sekretarka – mam dla pana dwie wiadomości: jedną złą, drugą dobrą.
–To najpierw ta zła.
–Niestety, od tygodnia nie jest pan już dyrektorem.
–A ta dobra wiadomość?
–Będziemy mieli dziecko!!! -
-
-
Do szpitala trafił pacjent na amputacje jednej nogi.
Po operacji przychodzi do niego chirurg i mówi:
– Mam dla pana dwie wiadomości, dobra i złą. Którą najpierw?
– Złą, panie doktorze.
– Przez pomyłkę amputowaliśmy panu obie nogi.
– Rany boskie! A ta dobra wiadomość, doktorze?
– Widzi pan tę piękną, rudą, z dużymi balonami pielęgniarkę?!
– Widzę…
– To moja żona.. odpowiedział doktor. -
Pacjentka siedzi u dentysty, w ustach ma gaziki, lekarz dłubie jej w zębach.
Nagle dzwoni telefon. Dentysta odbiera:
– Halo, kto mówi?
– Jak to, kto mówi?! Mąż!
– A, mąż… Już kończymy. Żona tylko wypluje i zaraz oddzwoni. -