– Powiedz ile was w tej Polsce żyje.
Polak odpowiada że około 40 milionów.
Na to Chińczyk.
– To wy się chyba wszyscy znacie?
-
-
-
-
Mąż wychodzi od kochanki.
Ubierając się, zauważył w lustrze ugryzienie na szyi. Co robić? Niczego nie wymyśliwszy, pojechał do domu. Wchodzi do mieszkania i do niego na powitanie wyskakuje pies. Nagle – olśnienie! Facet zaczyna się tarzać z psem, nagle wydaje okrzyk bólu i idzie do żony:
– Nasz pies całkiem zidiociał, zobacz, w szyję mnie ugryzł.
– A co ja mam powiedzieć – mówi żona – cały dekolt mam pokąsany. -
-
Czasy PRL. Przychodzi facet do sklepu z obrazami w potarganym ubraniu i mówi:
– Poproszę dziesięć portretów Stalina i Lenina.
Kupił obrazy i poszedł.
Przychodzi za godzinę w garniturze i mówi.
– Poproszę pięćdziesiąt portretów Stalina i Lenina.
Przyjeżdża za godzinę samochodem i w garniturze i w czarnych okularach i mówi.
– Poproszę sto portretów Stalina i Lenina.
A sprzedawca się go pyta:
– Co pan robi z tymi obrazami?
Gostek mówi.
– Otworzyłem strzelnice za miastem. -
Na statku stary bosman zaciaga sie fajką.
Podchodzi do niego marynarz:
– Panie bosmanie, używamy tego samego tytoniu, a jednak aromat pańskiej fajki jest o niebo lepszy od mojego. Niech Pan zdradzi, jak pan to robi?
Bosman na to:
– Ha, chłopcze, mam na to pewien stary sposób. Do tytoniu dodaję zawsze parę włosów łonowych młodej dziewczyny…
Zawinęli do portu, zeszli na ląd, a po powrocie na poklad marynarz podchodzi do bosmana i wręcza mu fajkę mówiac:
– No, niech pan teraz spróbuje, zrobilem jak pan radził! Bosman wciaga dym, rozsmakowuje się nim przez chwilę i wypuszcza majestatycznie przez nos:
– Za blisko tyłka rwiesz synu. -
Ciepła, czerwcowa noc.
Księżyc świeci i gwiazdy migoczą. Para przytula się na ławeczce.
– Kochany, nie wiesz gdzie jest Wielka Niedźwiedzica?
– Marta, kuźwa! Taka ładna noc, a ty znów chcesz się kłócić o swoją matkę?! -
-
Jedzie w taksówce Japończyk.
Nagle wyprzedziła ich Yamacha, pasażer na to:
– Yamaha made in Japan, bardzo szybka maszyna.
Jadą dalej, a tu wyprzedza ich Suzuki.
– Suzuki made in Japan, bardzo szybka maszyna! – mówi Japończyk.
Taksówkarz dojechał do celu, na taksometrze wyświetla się astronomiczna suma.
– Dlaczego tak drogo? – pyta Japończyk.
– Taksometr made in Japan, bardzo szybka maszyna. – odpowiada taksówkarz. -
Spotykają się dwie sąsiadki:
– Jak się czuje pani mąż? Słyszałam, że był u lekarza?
– Tak, lekarz zalecił mu palić najwyżej pięć papierosów dziennie.
– I co, zastosował się do rady? Pali teraz mniej?
– Zastosował się, z tym że wcześniej w ogóle nie palił. -
Jedzie bezdomny w autobusie i śpi, nagle oprzytomniał i woła:
– Kurde, gdzie jesteśmy?!
Na to kierowca:
– W Łodzi.
Bezdomny:
– A dokąd płyniemy? -
-
Rzecz dzieje się w Ameryce.
W przedziale kolejowym siedzi polak, a naprzeciwko niego młody Jankes. Młodzieniec zaczyna popisywać się oryginalną sztuką: opluwa dokładnie ścianę wokół głowy polaka, po czym wstaje i przedstawia się:
– John Clark, mistrz świata w pluciu. Polak, nie namyślając się długo, pluje Jankesowi w twarz, po czym również wstaje i przedstawia się:
– Paweł N. amator. -
Krzyczy kowboj do drugiego kowboja:
– Mam najszybszą rękę na Dzikim Zachodzie!
– A ja tam wolę dziewczyny..