Całego okrwawionego. Miś pyta go:
– Zajączku, co się stało?
– Słonica użyła mnie jako podpaski!
– Biedny. Chodź, odprowadzę cię do domu.
I poszli razem. Po jakimś czasie spotykają orła, też całego we krwi.
– Co się ci stało? – pytają jednocześnie.
– Zabiję gnoja, który powiedział słonicy, że podpaski ze skrzydełkami są lepsze!
-
-
-
-
Turysta chodzący po górach natrafia na malutki drewniany domek. Puka w drzwi i słyszy dziecięcy głosik:
– Kto tam?
– Dziecko, jest tam twój tata?
– Taty nie ma.
– A jest twoja mama?
– Mamy też nie ma.
– A spotykasz się ze swoimi rodzicami?
– Tak, ale nie w wychodku. -
Polowanie na tygrysa:
Rekwizyty: płyta wiórowa, młotek.
1. Idziemy tam, gdzie zwykle tygrysy przesiadują.
2. Z odległości kilku metrów stroimy do niego głupie (naprawdę głupie!) miny.
3. Wkurzony i pozbawiony zdrowego rozsądku tygrys rzuca się na nas.
4. Gdy tygrys jest już w powietrzu (zwierz nie ma szans na odwrót), wyciągamy płytę wiórową.
5. Tygrys przebija pazurami płytę.
6. Młotkiem zaklepujemy końcówki pazurów…
Gotowe. -
-
-
Na budowie robotnik taszczy na plecach dwa worki cementu.
Spotyka go szef i pyta:
– Nie lepiej byłoby na taczce?
– Może i lepiej, ale kółko trochę w plecy gniecie. -
Wiesz, mamo, Kazio wczoraj przyszedł brudny do szkoły i pani go wysłała do domu!
– I co pomogło?
– Tak, dzisiaj cała klasa przyszła brudna. -
-
– Wpadłbyś do nas któregoś dnia?
– Marian zaprasza kolegę – mamy nowego psa.
– A czy on gryzie?
– Właśnie chcemy to sprawdzić. -
Po latach spotykają się koledzy z klasy:
– Hej, Heniek, jak ci się powodzi?
– Bardzo w porządku, Józku, mam sieć sklepów i nieźle zarabiam.
– Jak tego dokonałeś? Przecież przez matmę siedziałeś parę razy w tej samej klasie.
– Wiesz, kupuję w Chinach duperele po złotówce i sprzedaję tutaj po cztery złote. No i z tych trzech procent jakoś żyję. -
Ufoludki dowiedziały się, że na ziemi jest takie zwierze, które pije wodę i daje mleko.
Złapały więc krowę, zaprowadziły nad rzekę, jeden trzymał łeb krowy w wodzie, a drugi doił. Nagle krowa zaczęła robić kupę i ten, który doił krzyczy do drugiego:
– Wyżej łeb, bo muł bierze! -
-
Dlaczego programista na umycie głowy zużywa całą butelkę szamponu?
– Bo w instrukcji jest napisane: nałożyć, spłukać, czynność powtórzyć.