Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Idzie sobie dwóch bezdomnych ulicą.

    Jeden podejrzliwie wciąga kilka razy nosem powietrze, w końcu mówi do drugiego:
    – Zesrałeś się chyba!
    Na to pierwszy:
    – Eee, no coś Ty …
    Po chwili pierwszy znowu:
    – Chyba się jednak zesrałeś!
    Na to drugi:
    – Daj mi spokój, nie zesrałem się!
    Ida dalej, ale po kilkudziesięciu metrach pierwszy nie wytrzymuje, zrywa drugiemu gacie i oczywiście, wklejona we włosy na dupie wisi wielka, śmierdząca kupa więc krzyczy wkurzony:
    – I co, nie zesrałeś się? A co to jest w takim razie?!
    Na to drugi spokojnie:
    – Aaa, myślałem że Ci chodzi o dzisiaj…

  • Niedźwiedź prosi Zająca.

    – Choć ze mną do baru.
    Zając:
    – Nie bo tam piją.
    Niedźwiedź:
    – No choć, co ci szkodzi.
    Zając:
    – Nie bo tam piją.
    Niedźwiedź:
    – No choć nie będę cię dłużej prosił.
    Zając:
    – No dobra, ale jesteś za mnie odpowiedzialny.
    Wchodzą do baru. Nagle ze środka wychodzi wielbłąd.
    Zając:
    – O ku**a ja tam nie idę, patrz co z koniem zrobili.

  • Na kei portu Siedzi dwóch marynarzy. Wieczór, łowią ryby.

    W pewnym momencie jeden z nich złowił złotą rybkę. Na to rybka przemówiła ludzkim głosem.
    – Spełnię wasze życzenia tylko mnie wypuście.
    Jeden z Marynarzy mówi:
    – W sumie to ja nic nie potrzebuje,ale może spełnisz jakieś życzenie naszego kapitana on zawsze taki smutny chodzi.
    – Spełnię jego życzenia cokolwiek sobie zażyczy.
    Na to drugi marynarz się zgodził i wypuścili złotą rybkę, a po chwili poszli spać. Następnego ranka Kapitan wstaje cały uradowany i krzyczy na cały głos.
    – A c**j mi w d**ę i dwa razy kotwicą po plecach, aby tylko pogoda dobra była.

  • Jedzie facet samochodem.

    Nagle patrzy w lusterko, a tu jedzie za nim policjant i zatrzymuje go syreną.
    Na ten widok dodaje gazu.
    Niestety policjant go dogania i mówi tak do niego:
    – Panie, jeśli pan wytłumaczy się tak jak jeszcze nikt się nie wytłumaczył, to puszczę pana wolno.
    Więc facet mówi:
    – No bo wie pan… moja żona uciekła z policjantem i myślałem, że on goni mnie aby ją zwrócić.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.