– Dzisiaj omówimy wasze rodziny. Jasiu.
– Moja babcia walczyła w ”Ak”
– Aha, a możesz wytłumaczyć ten skrót?
– Tak. Moja babcia walczyła w ”Akcji Krzyża”.
-
-
Śmiechłem Co to jest? Parskłem
Tomek wyszedł z tatą na spacer.
Nagle kłania się jakiemuś obcemu mężczyźnie.
– Kto to jest? – pyta zdumiony ojciec.
– To pan z zakładu oczyszczania.
– Skąd wiesz?
– Zawsze jak wychodzisz do pracy, puka w szybę w kuchni i pyta się mamy, czy teren jest już czysty. -
-
Młoda para wróciła z podróży poślubnej wyraźnie skłócona.
Ojciec pana młodego delikatnie wypytuje co się stało.
– Tato, to już koniec – mówi pan młody – Jak tylko skończyliśmy się kochać odruchowo położyłem na jej poduszce 200 zł
– No trochę niezręcznie wyszło, ale twoja żona nie myślała chyba, że byłeś święty przed ślubem… Na pewno wszystko się ułoży – uspokaja ojciec
– Nie w tym problem tato. Ona odruchowo wydała mi 50 zł reszty. -
Poszedł facet do lasu.
Tak łaził i łaził, że w końcu zabłądził.
Chodzi wiec po lesie i krzyczy. W pewnym momencie coś go szturcha z tylu w ramie. Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź, rozespany, wk*rwiony, piana z pyska mu leci i mówi:
– Co tu robisz?
– Zgubiłem się – odpowiada facet
– Ale czego się k*rwa tak drzesz? – pyta znowu wściekły niedźwiedź
– Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże – mówi gość
– No to k*rwa ja usłyszałem. Pomogło ci? -
Mąż dekoratorki wnętrz żali się koledze:
– Żona rozwodzi się ze mną.
– Dlaczego?
– Okazuje się, że nie pasuję do nowych zasłon. -
-
Rozmawia dwóch dyrektorów:
– Jaki jest twój ideał sekretarki?
– 20-letnia dziewczyna z 30-letnim doświadczeniem. -
Ze szpitala psychiatrycznego ucieka dwóch wariatów.
Chcą uciekać przez bagna, a jak już je miną wsiąść na rower. Biegną przez bagno resztkami sił. W końcu dobiegli do roweru i nim odjechali, ale napotkali problem. Mur stał im na drodze. Postanowili go przepchnąć. Zostawili rower obok. Pchają ze wszystkich sił, ale mur ani drgnie. W tej samej chwili jakiś złodziej
ukradł im rower i odjechał. Wariaci odwrócili się.
Jeden mówi:
– Patrz, tak daleko przepchnęliśmy ten mur, że roweru nie widać. -
Samotny, zdesperowany żab (samiec żaby) dzwoni do wróżki i pyta:
Jak będzie malować się jego najbliższa przyszłość.
– Spotka pan piękną, młodą, atrakcyjną dziewczynę.
– To wspaniale! Spotkam ją na jutrzejszej zabawie? – kumka zachwycony.
– Nie – odpowiada głos w słuchawce – Na zajęciach z biologii. -
-
-
Do baru wchodzi Czarnoskóra z papugą na ramieniu.
Barman zdziwiony pyta :
– Skąd ty ją masz?
– Z Afryki! – odpowiedziała papuga. -
Nauczyciel na lekcji fizyki pyta się uczniów:
– Kto wie co to jest para nasycona?
Zgłasza się Marian:
– Kiedy ona już nie chce, a on więcej nie może… -