– Dlaczego policjanci nie jedzą ogórków kiszonych?
– ?
– Bo im się głowa do słoika nie mieści.
Na to mała dziewczynka
– Wcale nie! Mój tatuś jest policjantem i je ogórki!
Odzywa się milczący dotąd pasażer:
– Chyba z beczki.
-
-
Jedzie facet samochodem.
Nagle patrzy w lusterko, a tu jedzie za nim policjant i zatrzymuje go syreną.
Na ten widok dodaje gazu.
Niestety policjant go dogania i mówi tak do niego:
– Panie, jeśli pan wytłumaczy się tak jak jeszcze nikt się nie wytłumaczył, to puszczę pana wolno.
Więc facet mówi:
– No bo wie pan… moja żona uciekła z policjantem i myślałem, że on goni mnie aby ją zwrócić. -
-
-
-
Rozmawia dwóch kolegów i jeden mówi do drugiego:
– Co będziesz robił w weekend?
– Wpierw to idę kupić sobie okulary.
– A później?
– Zobaczę. -
-
Szaf do pracownika:
– Codziennie przychodzi pan ostatni do pracy…
– Ale za to pierwszy wychodzę.
– A to co innego… -
Córka do matki:
– Wiesz mamusiu, wszyscy mężczyźni są jednakowi.
– Masz rację kochanie, ale to nie znaczy, że musisz to codziennie sprawdzać. -
Mistrz w pchnięciu kulą mówi do trenera.
– Dziś muszę pokazać klasę… Na trybunie siedzi moja teściowa.
Trener na to:
– Nie ma szans, nie dorzucisz… -
-
U fryzjera:
– Chciałbym się ogolić.
– Znudziła się panu broda?
– Nie, ale zapomniałem już jak wyglądam. -
Przychodzi kobieta do apteki:
– Macie jakiś naprawdę skuteczny środek na odchudzanie?
– Tak. Plastry.
– A gdzie się je przykleja?
– Na usta. -
Syn po powrocie ze szkoły mówi do mamy:
– Mamo, mam największe stopy w całej trzeciej klasie. Czy to dlatego, że jestem Norwegiem?
Matka na to:
– Nie. To dlatego, że masz dziewiętnaście lat. -