Działkowiec pyta sąsiada:

– Co tam wczoraj za święto mieliście, że tak wszyscy tańczyliście?
– Dziadek ul przewrócił.

Co myślisz?

Kosiłem trawę. Poszedłem do sąsiada pożyczyć worek na trawę.

Poniedziałek, siódma rano.