Ostatnie treści

  • Przychodzi baba do lekarza psychiatry.

    Ten rozpoczyna badanie i pokazuje babie trójkąt.
    – Z czym to się pani kojarzy?
    – Z seksem – odpowiada baba.
    – A to? – pyta lekarz pokazując koło.
    – Z seksem.
    – A to? – lekarz demonstruje kwadrat.
    – Z seksem.
    – Cierpi pani na obsesję seksualną – pada diagnoza.
    – Ja?! Przecież to pan mi te wszystkie świństwa pokazuje!

  • ParskłemParskłem

    Raz do lekarza kobieta wpada:

    – Panie doktorze niech mnie pan zbada…
    – Pani się myli jestem lekarzem weterynarzem,ludzi wogóle ja nie przyjmuje
    – Ależ panie doktorze ja właśnie zwierzęciem się czuję:
    Gdy rano wstanę niech mi pan wierzy:
    biegam po domu jak kot z pęcherzem.
    do pracy biegnę jak koń kłusem,
    jak małpa czepiam się autobusu,
    jak osioł jestem zapracowana,
    jak wielbłąd jestem obładowana,
    jak lwica bronię małżeńskiej cnoty,kiedy wieczorem wracam z roboty.
    A gdy już usnę, to mi nad głową, mąż czule szepce: posuń się krowo

  • Do dermatologa wchodzi baba i mówi:

    – Panie doktorze swędzi mnie między palcami.
    – Proszę pokazać dłonie.
    Lekarz ogląda i mówi:
    – Nic tutaj nie widzę. Proszę pokazać stopy, ogląda skrupulatnie i mówi:
    – Tutaj też jest wszystko wporządku.
    Pyta babę:
    – Między jakimi palcami panią swędzi?
    Baba na to:
    – Między dużym palcem lewej nogi a dużym palcem prawej nogi.

  • Przychodzi baba do lekarza.

    – Przy takim schorzeniu powinna pani pojechać nad morze i dużo oddychać świeżym morskim powietrzem.
    – Ale tam! Nie stać mnie na taki wyjazd.
    – To niech pani kupi sobie dorsza i położy go przy wentylatorze.

  • Spotykają się dwie nieprzepadające za sobą sąsiadki:

    – A cóż to, źle się pani dziś czuła, pani Kowalska? –pyta jedna z nich. Chorowała pani w nocy?
    – Skąd to pani przyszło do głowy? – odparskuje druga.
    – No bo widziałam, jak o drugiej w nocy wychodził od pani z klatki lekarz z naszej przychodni.
    – Droga pani Wiśniewska – odpowiada tamta, cedząc powoli słowa. Jak od pani w każdy piątek wychodzi o świcie pewien przystojny oficer w mundurze pułkownika, to ja od razu nie wrzeszczę na całe gardło, że wybuchła III wojna światowa.

  • Spotkały się 3 baby.

    70-letnia, 80-letnia i 90-letnia. Siedzą sobie i rozmawiają. Ta 70letnia mówi:
    -Wiecie, ja mam już 70 lat i jeszcze Bałtyku nie widziałam!
    Na to 80letnia:
    -Ja mam 80 lat, przeżyłam pierwszą wojnę światową, drugą wojnę światową ale jeszcze za granicą nie byłam!
    Na to odzywa się 90-letnia:
    – Babki to jeszcze nic! ja mam 90 lat i jeszcze w ciąży nie byłam! Ale ODPUKAĆ!!!

  • ParskłemParskłem

    Byli sobie stary facet i baba.

    Pewnego dnia babie zachciało się seksu, no więc czyni zaloty, cuda nie widy, żeby zaciągnąć go do łóżka. A on nic. No to baba idzie do lekarza i mówi:
    – Panie, doktorze, ja chcę, a on nie. Co robić?!
    – Spokojnie, mam na to sposób. Na minutę przed tym zanim pani mąż wróci do domu, niech pani zdejmie gacie stanie tyłem do drzwi, pochyli się i wypnie tyłek, a zaraz obudzi się w nim dzikie seksualne zwierze. Inaczej być nie może!
    No więc jak powiedział tak baba zrobiła. Wypięta czeka … No i w końcu styrany małżonek wraca z roboty, otwiera drzwi, patrzy i zapieprza, ile sił w nogach, do najbliższego baru. Przybiega, siada, zamawia setkę, pierwszą, drugą trzecią, itd. Już dwie butelki poszły a on chce jeszcze, no to barman na to:
    – Panie czemu pan tak pijesz, już trzecia butelka, no powiedz pan czemu?
    – Panie! Ja wracam styrany do domu po całym dniu pracy, wchodzę na piętro, otwieram drzwi, a tam troll, metr na półtora, szrama na pół pyska, broda do kolan i mu z mordy ślina cieknie …

  • ŚmiechłemŚmiechłem

    Przychodzi karlica do ginekologa i mówi:

    – Ile razy pada deszcz strasznie mnie ci*a boli.
    Lekarz kazał się rozebrać i zbadał ją dokładnie.
    Po badaniu mówi:
    – Nie widzę żadnych zmian, ale dzisiaj nie pada. Proszę przyjść jak będzie padało.
    Za parę dni był deszcz, karlica przychodzi ponownie.
    – Panie doktorze, bo tak mnie boli, że ledwie tu przyszłam.
    Doktor posadził ją w fotelu, po chwili namysłu mówi, że niezbędny będzie mały zabieg i czy się na niego zgadza.
    – Tak, niech pan robi co jest konieczne.
    Doktor usypia ją.
    Zasypiając karlica widzi wielkie nożyce w rękach doktora.
    Po jakimś czasie karlica budzi się.
    Lekarz pyta ją:
    – Czy jeszcze coś boli?
    – Nic a nic. Co to było i co mi pan zrobił?
    Nic takiego, po prostu skróciłem pani cholewy w butach.

Śmiech, jakby to powiedzieć, jest jak magiczna różdżka, która potrafi rozświetlić nawet najbardziej szare dni. Humor, a w szczególności kawały o Babie, stanowią fascynujący obszar naszego życia. Zaczynając od zaskakujących historii, poprzez psychologiczne sekrety śmiechu, aż po kulturowe odmiany humoru – wszystko to rzuca nam światło na tę wyjątkową formę wyrazu.

Historia – Żarty o Babie

Rozpoczynamy naszą podróż od genezy. Żarty o Babie, jak dawne legendy przekształciły się w śmieszne opowieści. To jak oglądanie starych fotografii – można zobaczyć, jak się zmieniamy, ale nie tracimy tego, co nas bawiło. Ewolucja humoru to nie tylko zmiana treści kawałów, ale także odzwierciedlenie przemian społecznych.

Kiedy Śmiech Staje się Lekiem: Sekrety Zdrowotne – Przychodzi Baba do Lekarza Kawały

W dzisiejszych czasach, kiedy stres i codzienna gonitwa stają się naszymi stałymi towarzyszami, odnalezienie źródła radości staje się niezwykle istotne. Właśnie w tym kontekście pojawiają się przychodzi baba do lekarza kawały jako swoiste eliksiry śmiechu. To nie tylko zabawne opowieści, ale także lekarstwo na szarość codzienności. Wraz z rozkwitem tego gatunku humoru, zaczynamy zdawać sobie sprawę, że to nie tylko kolejne żarty o Babie, ale istny zbiór terapeutycznych opowieści. Czyż nie jest niesamowite, jak ta forma śmiechu może działać jak balsam na duszę? Przychodzi baba do lekarza kawały stają się nie tylko pretekstem do śmiechu, ale również kluczem do tajemniczego ogrodu zdrowia psychicznego. To jak wizyta u lekarza, ale zamiast recepty dostajemy dawkę dobrej zabawy, która przyspiesza bicie serca i sprawia, że każdy dzień nabiera kolorów. To nasze własne, małe lekarstwo na nudę i smutek, a także przypomnienie, że czasem najlepsze lekarstwo jest właśnie w uśmiechu.

Kiedy Kawały Stają się Remedium:Kawały Przychodzi Baba do Lekarza i Śmiechem Leczy Duszę

W dzisiejszym zabieganym świecie, gdzie każdy z nas stara się znaleźć sposób na ułatwienie sobie życia, kawały przychodzi baba do lekarza stają się swoistym antidotum na trudy codzienności. To nie tylko klasyczne kawały, ale prawdziwe źródło uciechy i luzu. Kiedy śródtytuły życiowej księgi stają się zbyt poważne, te żartobliwe historie przynoszą ulgę jak balsam dla duszy. W śmiechu przywołanym przez dowcipy przychodzi baba do lekarza ukryta jest moc, która pozwala nam na chwilę oderwać się od rzeczywistości. To jak magiczny napój, który przywraca uśmiech na nasze twarze. Niech te opowieści staną się receptą na nasze trudności, a humor stanie się lekarstwem na wszelkie zmartwienia. W końcu, czy nie warto od czasu do czasu uleczyć się szczyptą dowcipu i pozwolić sobie na przerwę od codziennych trosk? Takie podejście to jak wizyta u najlepszego lekarza, którego receptą są właśnie dowcipy przychodzi baba do lekarza.

Kawały o Babie – Psychologia Śmiechu

Dlaczego kawały o babie są takie śmieszne? Tu wkraczamy w tajemniczy świat psychologii humoru. To jak eksplorowanie zakamarków naszego umysłu, gdzie ukryte są śmiechowe spustoszenia. Od reakcji na niespodziewane zwroty akcji po uczucie wspólnoty, psychologia śmiechu to jak studiowanie tęczowego motyla – kolorowego i niezwykłego.

Dowcipy o Babach a Stereotypy Społeczne

Wśród rozśmieszających opowieści o Babie kryje się też poważniejsza strona – te dowcipy o babie często odzwierciedlają stereotypy społeczne. To jak lustro, które pokazuje nam, jak czasami nasze żarty mogą przekraczać granice. Czy jednak humor może być mostem między różnymi grupami społecznymi?

Dowcipy o Babie – Przenośnie i Porównania

W świecie kawałów o Babie język staje się magią, która ubiera codzienność w kostium śmiechu. Przenośnie i porównania to jak przyprawy w kuchni – sprawiają, że dowcipy o babie smakują lepiej. To jak taniec słów, gdzie każde z nich ma swoją rolę, a finałowy aplauz to salwy śmiechu.

Kawały o Babach – Śmieszność vs. Akceptowalność Społeczna

Czasem śmiech potrafi przekroczyć granice, a granica między śmiesznym a obraźliwym staje się cienka jak nici pajęczej sieci. Tutaj analizujemy, kiedy kawały o Babach przestają być jedynie źródłem śmiechu, a zaczynają wpływać na naszą percepcję rzeczywistości. Czy humor może być odpowiedzialny?

Kulturowe Wariacje w Humorze

Podróżujemy przez różne zakątki świata, odkrywając, jak różne społeczeństwa śmieją się z kawałów o Babie. To jak przewodnik po kulturowych labiryntach humoru, gdzie jedni śmieją się z subtelnego żartu, a inni z komicznych paradoksów. Jak różnice kulturowe wpływają na naszą umiejętność śmiechu?

Nowe Trendy i Żarty o Babie

W erze internetu humor zmienia swoje oblicze. Memy, gif-y, krótkie filmy – to nowe narzędzia, które kształtują nasze poczucie śmieszności. Tu analizujemy, jak cyfrowa przestrzeń wpływa na to, jak postrzegamy i tworzymy żarty o Babie.

Czy Kawały o Babie Mogą Być Edukacyjne?

Czasami humor to nie tylko o śmiechu, ale także o przekazywaniu ważnych lekcji społecznych. Zastanawiamy się, czy kawały o Babie mogą być nie tylko źródłem uśmiechu, ale także narzędziem edukacyjnym, który pomaga nam zrozumieć świat wokół nas.

Nasza podróż przez świat kawałów o Babie jest jak ekscytująca wędrówka przez krainę śmiechu. Odkrywamy, jak ta forma humoru nie tylko nas bawi, ale także wpływa na nasze spojrzenie na świat. Żarty o Babie są jak magiczne klucze, które otwierają drzwi do zakamarków naszego umysłu, gdzie mieszka niezwykły świat śmiechu.