Ostatnie treści

  • Do właściciela klubu go-go przychodzi dziewczyna:

    – Ja w sprawie ogłoszenia, chciałabym się zatrudnić.
    – Tańczyłaś już?
    – Trochę w szkole.
    – Pokaż cycki.
    Dziewczyna bez zbędnych ceregieli podnosi bluzkę.
    – Dobra, wejdź na podest i zatańcz przy rurce.
    Po czterdziestu minutach wygibasów:
    – Nie nadasz się, za mało wyrazu.
    – A ja jeszcze na komputerze umiem.
    – Co tu ma komputer do rzeczy?
    – Bo ja bym chciała w księgowości pracować.

  • Ekspert wydajności zakończył swój wykład słowami ostrzeżenia:

    – Musicie uważać, jeśli będziecie chcieli zastosować te rady w domu.
    – Dlaczego? – spytał ktoś z sali.
    – Obserwowałem latami przyzwyczajenia mojej żony. Przemierzała wiele razy drogę między lodówką, kuchenką, stołem i szafkami, zawsze niosąc jedną rzecz w tym czasie. Pewnego dnia powiedziałem jej:
    – Kochanie, może będziesz nosić po kilka rzeczy na raz?
    – Czy to zaoszczędziło jej czasu? – pyta facet z sali.
    – Tak. – odpowiedział ekspert – Zazwyczaj przygotowanie obiadu zabierało jej pół godziny, teraz ja robię to w dziesięć minut.

  • Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet.

    Dyrektor hodowli pyta go co potrafi.
    – Może zainteresuje pana fakt – odpowiada interesant – że rozumiem mowę zwierząt.
    – Taa? – pyta zdziwiony dyrektor – to chodźmy do krówek, zobaczymy co pan potrafi.
    Wchodzą do krówek a tu krasula „Muuuu!”
    – Co ona powiedziała?
    – Że daje 10 litrów mleka, a wy wpisujecie tylko 4.
    – O kurde! Ale chodźmy do świnek.
    Wchodzą do świnek, a tu „Chrum, chrum!”
    – A ta co powiedziała?
    – Ze daje 5 prosiąt, a wy wpisujecie 3.
    – O, ja pier… Chodźmy jeszcze do baranów.
    W drodze przez podwórko mijają kozę a ta „Meeeee!”
    – Pan jej nie słucha – szybko mówi dyrektor – to było dawno i byłem wtedy pijany…

  • ParskłemParskłem ŚmiechłemŚmiechłem Co to jest?Co to jest?

    Kupuje facet samochód:

    – Chciałbym kupić samochód sportowy, który ma najmniejsze zużycie paliwa.
    – Na pewno coś się znajdzie – odpowiada sprzedawca.
    Podchodzą do pierwszego samochodu. Facet pyta:
    – Ile pali to cudo?
    – 11 litrów na 100 kilometrów.
    Podchodzą do drugiego samochodu. Facet pyta:
    – A ten ile pali?
    – 9 litrów na 100 kilometrów.
    Podchodzą do trzeciego, w którym siedzi jeden z pracowników salonu i
    pucuje tapicerkę. Facet pyta:
    – A ten ile pali?
    – Trzy paczki dziennie.

  • Co to jest?Co to jest?

    Przychodzi facet do sklepu i prosi o pączka.

    Zjada dżem, a resztę pączka wyrzuca. Następnego dnia znów przychodzi i prosi o 10 pączków. Znów zjada dżem, a resztę wyrzuca. I tak codziennie i coraz więcej pączków kupuje. Raz przychodzi, kupuje 1000 pączków, zjada dżem i wyrzuca resztę.
    Sprzedawca pyta:
    – A to pan jest motocyklistą?
    – Tak, a skąd pan wie?
    – No bo motocykl stoi przed sklepem.

Śmiech w Biurze: Kawały o pracy, Które Rozświetlą Twój Dzień

W dzisiejszym wirze kawowych rytuałów i spotkań przy biurkach, czasem zapominamy, jak potężne jest dobre poczucie humoru. W dzisiejszym artykule zanurzymy się w świecie kawałów o pracy, te kawały o pracy nie tylko rozbawią cię do łez, ale także sprawią, że spojrzysz na swoje zawodowe wyzwania z nowej perspektywy.

Moc Uśmiechu: Jak żarty o pracy Wpływają na Atmosferę Pracy

Pierwszy przystanek – moc uśmiechu! Dowcip o pracy to jak magiczny eliksir, dodający energii i sprawiający, że współpraca staje się przyjemnością. Wyobraź sobie, że pracujesz jako astronauta na księżycu, gdzie nawet najbardziej szare dni nabierają kolorów dzięki uśmiechowi.

Dowcipy o pracy w biurze : Humor jako Narzędzie Łagodzenia Stresu

Czas na dowcipy o pracy prosto z biura! Suchary o pracy programisty, który próbuje zrozumieć język kota, czy kierownikach projektu zagubionych w gąszczu własnych notatek. Żarty biurowe jako sposób na radzenie sobie z terminami i zadaniowym stresem.

Własne dowcipy o pracy: Tworzenie Kawałów z Własnej Branży

Jak śmieszne mogą być anegdoty związane z własną branżą? Tworzenie kawałów z życia zawodowego, a może nawet zabawa stereotypami. Bo śmiech to najlepsza terapia, a kawały o pracy związane z własną pracą to jak znalezienie skarbu na skomplikowanej mapie.

Kiedy Żarty o Pracy Przekraczają Granice: Ostrożność przy Używaniu Humoru w Pracy

Jasne, kawały o pracy to potężne narzędzie, ale trzeba pamiętać o granicach. Zanim opowiesz kontrowersyjny dowcip o pracy, zastanów się dwa razy. Zachowaj ostrożność przy używaniu humoru, bo nie chcemy, aby śmiech zamienił się w kłopoty.

Kawały o Pracy jako Narzędzie Zespołowe: Budowanie Więzi Poprzez Śmiech

Żarty o pracy jako klej społecznościowy! Wspólne śmiechy budują więzi między ludźmi. Nawet najtrudniejsze zadanie staje się lżejsze, gdy wykonuje się je w dobrym towarzystwie. Dowcipy o pracy to nie tylko zabawa, to także budowanie zespołowej harmonii.

Kiedy Żarty o pracy Stają się Komedią: Nietypowe Sytuacje Zawodowe

A teraz moment, gdy dowcip o pracy staje się jak najlepszym stand-up-em! Opowieści o przypadkowych mailach wysłanych do całej firmy czy niezrozumiałych zleceniach od klientów – to perły komedii zawodowej.

Śmiech jako Terapia Przeciwwstrząsowa: Jak Kawały o Pracy Pomagają w Radzeniu Sobie z Trudnościami Zawodowymi

Kawały o pracy jako terapia przeciwwstrząsowa! Nawet największe wyzwania można pokonać z uśmiechem na twarzy. Dowcip o pracy to najlepsze lekarstwo na trudności zawodowe.

Szefowie na Śmietniku Dowcipów: Kawały o Prezesach, Które Rozśmieszą Całą Firmę

W międzygalaktycznej przestrzeni biurowego humoru istnieje osobne miejsce dla kategorii, która rozśmiesza zarówno stażystów, jak i doświadczonych pracowników – kawały o prezesach. To prawdziwie kosmiczne doświadczenie, gdy możemy bez skrępowania wymieniać żarty na temat głównej postaci w firmowym dramacie. Czy ktoś słyszał o tym, jak nasz prezes spróbował zrobić selfie z drukarką, myśląc, że to nowoczesne narzędzie komunikacji z zespołem? Te kawały o prezesach, które sprawiają, że nawet najpoważniejsza rozmowa staje się lekka jak piórko. Śmiech to jak kawa – bez niego ciężko nam się poruszać w korporacyjnej rzeczywistości

Bilanse i Księgi, ale bez Ściskania Mózgu: Dowcipy o Księgowej

W świecie liczby, bilansów i tajemniczych zapisów księgowych istnieje pewien zakątek, gdzie matematyczne równania przestają być jedynym językiem.To oczywiście dowcip o księgowej, który dodaje nutkę humoru do zazwyczaj poważnych rozważań finansowych. Kiedyś jeden z naszych pracowników stwierdził, że księgowa to taka osoba, która potrafi zinterpretować sny w formie bilansu. To jedno z tych dowcipów o księgowej, które sprawiają, że nawet najbardziej skomplikowane zapisy stają się łatwiejsze do zrozumienia. Bo czyż życie zawodowe nie byłoby nudne bez tych barwnych anegdot i uśmiechu, który wprowadza do świata zawiłych rachunków? Dowcipy o księgowej to jak odrobina cukru w kawie – sprawia, że nawet najbardziej złożone równania stają się łatwiejsze do przyswajania.

Wpływ Pozytywnego Podejścia i Humoru na Codzienne Życie Zawodowe

Życie to nie tylko ciężka praca, ale także kawał dobrego humoru. Przekształćmy więc nasze biura w scenę najlepszego stand-upu, a każdy dzień będzie jak święto śmiechu! Żarty o pracy to nie tylko dodatek do pracy – to klucz do udanej i pełnej energii codzienności zawodowej.