Kon widzi, że jego buchalter Żółtko wygląda przez okno.

– Panie Żółtko, lepiej by pan zrobił, gdyby pan tyłkiem przyglądał się przechodniom a oczami zaglądał do ksiąg.
– Często to robię, panie Kon!
– Tak? A co na to przechodnie?
– Mówią „Dzień dobry, panie Kon”!

Co myślisz?

Ojciec w klubie

Ojciec w klubie

Co to jest ropucha i 40 zabek

Co to jest ropucha i 40 zabek