Podekscytowana żona przybiega schyla się, szuka, rozgląda się za prezentem, ale nic nie znajduje, w końcu pyta męża:
– No co tam dla mnie masz?
Na to mąż wstaje, schyla się, pokazuje palcem pod choinką i mówi:
– Patrz ile tam jest kurzu…
-
-
Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i przygląda się zwierzakom na wystawie.
W międzyczasie wchodzi inny klient i kupuje małpę z klatki obok.
Facet słyszy cenę: 5 000 USD.
– Czemu ta małpa taka droga?
– Ona programuje biegle w C… wie pan… szybki, czysty kod, nie robi błędów… warta jest tej ceny.
Obok stała druga klatka, a tam cena: 10 000 USD
– A ta małpa czemu taka droga?
– Bo ta małpa programuje obiektowo w C++, może też pisać w Visual C++, trochę w Javie… wie pan… tego typu. Bardzo przystępna cena.
– A ta małpa? – pyta facet wskazując na klatkę z ceną 50 000 USD
– Taaaa? Nigdy nie widziałem, by coś robiła, ale mówi, że jest konsultantem. -
Starsza kobieta wchodząca do autobusu zauważa siedzącego chłopca myśląc że ustąpi jej miejsca
Starsza kobieta opierając się o fotel siedzącego chłopaka stuka laska o podloge.
Chlopak spogladajac na starsza kobiete mowi mogla by pani naciagnac sobie coś na laske wtedy by tak nie stukala. Starsza kobieta odpowiada jak by twoj ojciec synku naciagnol coś miala bym dzisiaj gdzie usiąść ! -
-
Chodzi sobie kobieta łatwych obyczajów od latarni do latarni.
Zatrzymali ją policjanci, a ta nie wiedziała jak powiedzieć, czym się zajmuje.
– No wie pan, chodzę od latarni do latarni.
– Edek pisz elektromonter. -
Myślę, że skoro wydałeś już obie córki za mąż, jesteś bardzo szczęśliwym człowiekiem.
– Nie do końca. W domu została jeszcze teściowa!
-
-
-
-
Do Puchatka wpada Tygrysek i mówi:
– Puchatku, mam dla ciebie dobrą wiadomość – był u mnie Krzyś i zostawił nam 10 beczułek miodziku – po 8 dla każdego!
Puchatek na to:
– Jak to po 8? Przecież 10 na dwóch to wcale nie jest po osiem?!
Na to Tygrysek:
– A nic mnie to nie obchodzi. Ja swoje osiem zjadłem. -
Zakład psychiatryczny.
Pacjent chodzi po korytarzu ze szczoteczką do zębów na smyczy. Podchodzi do niego lekarz i pyta:
– Jak się czuje pański piesek?
– Jaki pies? To przecież szczoteczka do zębów!
Lekarz biegnie do swych kolegów powiedzieć, że pacjent wyzdrowiał. W tym momencie chory zwraca się do szczoteczki do zębów:
– Te, Azor patrz, jak go wykiwaliśmy. -
-
Patrol policyjny zatrzymał kierowcę, który prowadził wóz w sposób dość ekscentryczny.
– Czy pan przypadkiem nie wypił paru kieliszków?
– Skądże znowu!
– Więc proszę przejść parę kroków po linii wyznaczającej oś jezdni.
– Po lewej czy po prawej? -
– Halo, czy to firma "Święta na telefon"?
– Tak.
– Co można u was zamówić?
– Mikołaja, Śnieżynkę, elfy, renifery, prezenty …
– To poproszę trzy Śnieżynki i dwa litry wódki. -
Chińczyk pyta Polaka:
– Powiedz ile was w tej Polsce żyje.
Polak odpowiada że około 40 milionów.
Na to Chińczyk.
– To wy się chyba wszyscy znacie?