Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Przychodzi polityk do wróżki i mówi:

    – Opowiedz mi o mojej przyszłości.
    – Widzę, że jedziesz odkrytym, długim samochodem, a wokół samochodu setki tysięcy Polaków.
    Donald się uśmiecha. Wróżka komentuje:
    – Widzę, że ludzie są bardzo zadowoleni, stoją z flagami, krzyczą radośnie i mają szczęśliwe twarze.
    – Kochają mnie … A czy ściskam im ręce?
    – Nie.
    – A dlaczego?
    – Trumna jest zamknięta.

  • Politbiuro organizuje wielki wyścig o zimnioka.

    Grupa łotewskich chłopów ustawia się do biegu. Sędziowie z politbiura strzelają do startu. Łotewscy chłopi biegną. Są tuż przy mecie. Sędziowie z politbiura strzelają do chłopów. Chłopi padają na kamienie i powoli umierają. Ich trud się kończy. Nie ma wyścigu, nie ma mety, nie ma zimnioka. Jest tylko ból, mróz, halucynacje z niedożywienia i nieudana próba ucieczki z obozu. Chłopi wyścig wygrali.

  • Przychodzi zajączek do sklepu i pyta:

    – Czy jest marchewka?
    – Nie ma.
    Nazajutrz zajączek pojawia się w sklepie i znów pyta:
    – Czy jest marchewka?
    – Nie ma.
    Trzeciego dnia zajączek zjawia się ponownie.
    – Czy jest marchewka?
    – Słuchaj, smarkaczu! Jeszcze raz zapytasz o marchewkę, to cię złapię, wezmę młotek i przybiję ci uszy do lady.
    Czwartego dnia zajączek przychodzi znowu.
    – Czy są gwoździe?
    – Nie ma.
    – A jest marchewka?

  • Nowożeńcy. Noc poślubna.

    Mąż napełnia wannę wodą i zanurza w niej żonę, aż ta mało ducha nie wyzionie. Druga noc – to samo. Trzecia – to samo. Czwarta – to samo. W końcu żona dzwoni do swojej matki i żali się na sytuację. Matka na to:
    – Przecież wiedziałaś, że wychodzisz za wulkanizatora, to co się dziwisz? Dziury szuka. Tylko nie pierdnij w tej wannie, bo się w życiu wnuków nie doczekam.

  • Mama mówi do Jasia:

    – Jasiu, idź mi kup biustonosz, ale taki, żeby dobrze na mnie leżał!
    – Dobrze mamo, pójdę.
    Jasiu powtarza sobie biustonosz, biustonosz, aż w końcu potknął się o kamień i mówi:
    – Co ja miałem kupić? A, już wiem, listonosz!
    Przychodzi do sklepu i mówi:
    – Poproszę listonosza.
    – Ale listonosz jest na poczcie.
    Jasiu przychodzi na pocztę i mówi:
    – Poproszę listonosza.
    – A jakiego?
    – Obojętnie, byleby dobrze na mamie leżał!

  • Okolice Lublina

    Zapadła wiocha. Ławka przed spożywczo-monopolowym „U Hanki”. Miejscowa elita odbija owocowe-mocne. Wszyscy ciągną z gwinta – jeden nie pije.
    – Dlaczego nie pijesz? – pytają zdziwieni.
    – Nie mogę. Hipnoza i kodowanie… – wyjaśnia abstynent.
    Następnego dnia – na wielkim kacu – jeden z uczestników libacji przychodzi do abstynenta:
    – Słuchaj! Chciałbym się także zahipnotyzować i zakodować… Już nie mogę tak dalej… Daj mi adres tego lekarza…
    – Jakiego lekarza? To nasz kowal.
    Facio podziękował i udał się do kowala:
    – Chciałbym przestać pić… Podobno pomaga hipnoza i kodowanie… proszę…
    – Zdejmuj spodnie i wypnij się – odpowiada kowal.
    Facio zdziwił się, ale zdejmuje spodnie i wypina się w stronę kowala. Ten przyciąga chłopa do siebie i w żelaznym uścisku dyma go przez pół godziny. Wreszcie kończy, podciąga spodnie i mówi:
    – Wypijesz – całej wsi opowiem….

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.