Nagle na swojej drodze widzą lud tubylców, którzy do nich mówią:
– Śmierć albo ciałałała!
Pierwszy Polak:
– Wybieram ciałałała.
Na to tubylcy oblecieli go.
Drugi był Niemiec:
– Wybieram ciałałała.
Tubylcy zrobili to co poprzednio.
Trzeci był Rosjanin:
– Wybieram śmierć.
Na to cały lud tubylców:
– Śmierć przez ciałałała!
-
-
-
Dyrektor pyta nową sekretarkę:
– Czy w poprzedniej pracy spotkało panią coś strasznego?
– Nie. A dlaczego pan pyta?
– Bo zauważyłem, że pani się strasznie boi pracy. -
W salonie kowboj do swojego kumpla:
– Widzisz tego faceta, który siedzi przy stoliku pod ścianą?
– Którego? Tam jest trzech facetów.
– Tego co pije whisky.
– Oni wszyscy piją whisky. O którego dokładnie ci chodzi?
– Tego w koszuli w kratę.
– No tak, ale wszyscy trzej mają koszule w kratę.
– Poczekaj zaraz ci pokażę.
Kowboj wyciąga spluwę i strzela do dwóch facetów przy stoliku. Zabici faceci spadają z krzeseł. Ten który został jest mocno przestraszony.
– Teraz już widzisz, o którego mi chodzi?
– No, a co?
– On mi się nie podoba. Chyba go zastrzelę. -
-
Chuck Norris lubi przechadzać się po kosmosie.
Podczas jednej z tych przechadzek przekroczył krzywą czasoprzestrzeni i wrócił na Ziemię 65 milionów lat temu. Niektórzy naukowcy wiążą ten fakt z życia Chucka z wyginięciem dinozaurów.
-
Grupa studentów przyjechała na praktyki do kołchozu na obrzeżach Syberii.
Miejscowi zaprosili ich na wieczorek integracyjny. W trakcie –
jeden ze studentów widzi, jak w pewnej chwili sześciu kołchoźników
wynosi jednego z nich – zalanego w trupa.
Pyta jednego z miejscowych:
– Gdzie oni go niosą?
– Do sąsiedniego pokoju.
– A po co?
– No wiesz…, u nas kobiet nie ma, więc trzeba korzystać z tego, co los
da – idą tam w kilku i sobie poużywają…
Student wystraszony, postanowił się pilnować, niestety, pół godziny
później i jemu się …zmarło… Ocknął się po jakimś czasie i czuje, że
jest niesiony – zaczyna wrzeszczeć niemiłosiernie:
– Nie!!! Nie chcę! Puśćcie mnie! Nie chcę do tamtego pokoju!!! W
odpowiedzi słyszy:
– Nie szarp się tak i nie denerwuj. My cię już z powrotem niesiemy!!! -
Mówi blondynka do koleżanki:
– Mój pies chyba się na mnie obraził.
– A skąd wiesz?
– Nie odzywa się do mnie. -
-
Wraca informatyk do domu
Patrzy,a żona naga w łóżku z obcym Chłopem. A oczy u nich jakieś Takieś chytre. Rzuca się do kompa…faktycznie: zmienili hasło.
-
Pani od biologii pyta Jasia:
– Jasiu wymień mi pięć zwierząt mieszkających w Afryce.
Na to Jaś:
– Dwie małpy i trzy słonie. -
-
-
Na lekcji nauczyciel pyta Jasia:
– Widziałeś kiedyś żywą sarenkę?
– Tak, w telewizji.
– A w lesie? – chce dowiedzieć się nauczyciel.
– Nie, my nie zabieramy telewizora do lasu. – odpowiada chłopczyk. -
Przy jednym z klombów w parku
W Warszawie stoi staruszek z wędką w dłoni, żyłka ze spławikiem zanurzona w kwiatkach. Widok dosyć osobliwy. Do staruszka podchodzi młody biznesmen i pyta, co ten robi. Staruszek odpowiada, że wędkuje. Zafrapowany starczą demencją, tak rozczulająco się objawiającą, młody człowiek zaprasza staruszka do kafei. Staruszek chętnie przystaje na propozycję i już po chwili siada wygodnie na kawiarnianej kanapie. Nawiązuje się rozmowa:
– Nie chciałbym nadużywać Pańskiej gościnności, ale czy mógłbym zamówić koniak?
– Jasne, kelner! Hennesy dla pana! I niech pan tu przyniesie humidor.
Staruszek wybiera sobie cygaro, zapala i pociąga koniaczek. Młodzian pyta, z żartobliwym przekąsem:
– No i jak tam dzisiejsze połowy?
– A dziękuję, bardzo dobrze. Pan jest czwarty.