Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Kiedy jechałem do Wrocławia Autosanem…

    to pękła opona i zrozpaczony kierowca poszedł naprawiać silnik. Miałem rację że mercedesy szybko się psują, szczególnie ten chevrolet marki volvo. Kierowca mówił że naprawił ten tłumik. Chłodnica się przegrzała i trzeba było szybę wstawiać bo bez świateł nie ma zderzaka. Gdy ruszyliśmy to okazało się że kierowca został na drodze i deptał trawę kopiąc w beton. Na koniec dnia gdy słońce wschodziło zaszedłem do baru gdzie była restauracja i w tej lodziarni zamówiłem hot doga z kremem czekoladowym. Oczywiście zjadłem tego hamburgera, powiedziałem że wieśmak był fantastyczny i poszedłem do domu myśląc że jeszcze zjem kiedyś tą zapiekankę…

  • ParskłemParskłem

    Zajączek chciał otworzyć sklep w lesie

    Ale misiu był szefem lasu i mu dał ultimatum:
    – Codziennie mi będziesz przynosił rzecz, o którą Cię proszę! Po trzech dniach jeżeli spełnisz me zachcianki to sobie możesz otworzyć sklep! Zgoda?
    – Zgoda!
    Pierwszego dnia misiu mówi:
    – Przynieś mi dwa kilo marchwi!
    – Ok! – powiedział zając i przyniósł mu dwa kilo marchwi.
    Nazajutrz niedźwiedź prosi:
    – Zajączku! Przynieś mi cztery litry miodu!
    – Dobrze misiu! – powiedział i przyniósł cztery litry miodu.
    Wieczorem misio myśli:
    – Co by mu tu kazać przynieść? Wiem! Każe mu przynieść kilo kilo nic.
    Zając na to:
    – Misiu chodź ze mną! – i wziął misia za rękę.
    W domu zajączek otworzył piwnicę zapalił światło i mówi:
    – Widzisz tu coś?
    – Tak.
    – A teraz? – powiedział zając po zgaszeniu światła.
    – Nie. Nic.
    – No to bierz te dwa kilo i spadaj!

  • Rosyjski mafioso wybrał się na ryby i jak to ruski mafioso miał dwa grube złote łańcuchy na szyi, na każdym palcu złoty sygnet, a w kieszeni gruby rulon dolarów – oczywiście same setki.

    Wziął ze sobą trzy flaszki. Zimno było, więc obrócił je po kolei. Oczywiście upił się i usnął. Budzi się, a tu nie ma łańcuchów, sygnetów, ani dolarów. Zadzwonił z komórki po swoich ludzi i nie minęło pół godziny, a podjechały cztery czarne mercedesy w każdym po pięciu ludzi, wszyscy uzbrojeni. Po naradzie stwierdzili, że to najprawdopodobniej ktoś z okolicznej wsi obrobił szefa. Wpadają do wsi i pytają o sołtysa. Ktoś z miejscowych wskazał dom pośrodku wsi. Wpadają do sołtysa, a tam na ganek wychodzi facio w kufajce, na szyi ma dwa złote łańcuchy na każdym palcu sygnet, a z kieszeni kufajki wystaje mu rulon 100 dolarówek. Przeładowali broń i pytają skąd to wszystko ma. Sołtys mówi:
    – No nie uwierzycie chłopaki. Idę sobie przez las z psem na spacerze a tu nad brzegiem jeziora leży jakiś facet w trupa pijany i ma to wszystko przy sobie. No to go obrobiłem, na koniec zer**ąłem i poszedłem do domu.
    Chłopaki patrzą pytającym wzrokiem na szefa. Szef podchodzi do sołtysa, przygląda się chwilę błyskotkom i mówi:
    – To nie moje.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.