Brunetka złowiła rybę i mówi:
– Co z nią teraz zrobimy?
A blondynka mówi:
-Utopimy.
-
-
-
Jedna blondynka mówi:
– W piątek jest koniec świata.
A druga na to:
– To dobrze bo nie mam planów na weekend. -
Siedzi facet w autobusie, ścisk jest straszny.
Facet szepcze przez cały czas:
– Ale ta młodzież jest niewychowana!
Nagle ktoś nie wytrzymuje i mówi:
– Ale przecież ten młody człowiek ustąpił panu miejsca!
– Mnie tak, ale moja żona stoi, a noga ja boli. -
-
Mama mówi do zajączka:
– Teraz zatkaj sobie uszy.
– Dlaczego?
– Za tamtym drzewem zaczaił się myśliwy.
– Boisz się, że trafi?
– Nie. Nie chcę, żebyś słyszał co powie, kiedy spudłuje! -
Pani nauczycielka pyta Jasia.
– Po czym poznajesz las kasztanowy?
– Po kasztanach.
– A jeśli niema kasztanów.
– To ja poczekam. -
Sędzia pyta:
– Czy świadek widział, jak oskarżeni bili się krzesłami?
– Widziałem.
– Dlaczego ich świadek nie powstrzymał?
– Nie było wolnych krzeseł, proszę Wysokiego Sądu. -
-
Żona wraca dzień wcześniej z sanatorium
Zastaje męża w łóżku z trzema kobietami. Zaczyna krzyczeć:
– Zdzisiek! Co tu robią te flądry?
– Cuda kochanie, cuda. -
Młody piłkarz stara się o przyjęcie do klubu.
Prezes mówi:
– Nadajesz się, masz wielką klatę.
– Ale ja wolałbym gdyby moje zdolności decydowały o wstąpieniu.
– Nie liczą się zdolności tylko miejsce na planszę reklamową. -
Pasażerka w autobusie przeprasza siedzącego obok niej staruszka:
– Tak mi przykro, że usiadłam na pańskich okularach..
– Nic nie szkodzi – odpowiada uprzejmie staruszek – moje okulary nie takie rzeczy widziały… -
-
-
Dwóch zawianych facetów idzie ulicą.
Nagle jeden z nich pyta się tego drugiego:
– Ty, a właściwie to gdzie ty mieszkasz?
Drugi odpowiada: Widzisz tamten blok pomalowany na brązowo?
– Tak.
– A widzisz tam na piątym piętrze, co się pali światło?
– Tak.
– To jest moje mieszkanie. A widzisz tą blondynę tam na balkonie? Tą z dużym cycem?
– Tak.
– To moja żona. Widzisz tego faceta, co ją od tyłu bierze?
– Tak.