– Kochanie!!! Słyszysz mnie???
– Co się stało? – pyta żona. – Papier się skończył?
– Nie… Możesz zrestartować router?
-
-
-
Pewien przejezdny turysta na totalnym zadupiu nie wyrobił zakrętu i wpadł do rowu.
Na jego szczęście akurat obok przejeżdżał furmanką miejscowy zamożny rolnik Bolesław Berdyś, właściciel trzech dorodnych koni. Furmankę ciągnął Roki, młode i silne konisko, aczkolwiek trochę na bakier ze wzrokiem mające. Berdyś postanowił pomóc zamiejscowemu. Podprzągł Rokiego do auta w rowie i cmoka:
– Ciągnij Baśka, ciągnij!
Roki nawet nie drgnie. Stoi bez ruchu. Więc Berdyś rozkazuje:
– Ciągnij Siwy, ciągnij!
Koń podniósł ogon i się odlał. Wtedy Berdyś rzuca nonszalancko:
– Ciągnij Roki, ciągnij …
Dziesięć sekund i Roki wyciąga samochód z rowu. Turysta jest uszczęśliwiony ale kompletnie nie rozumie sytuacji. Więc Berdyś mu tłumaczy po swojemu:
– Roki jest prawie ślepy i jak myśli, że jest tylko sam do roboty, to za cholerę nie pociągnie -
Facet z jamnikiem idzie do Domu Jana Matejki w Krakowie.
Pracownik:
– Nie może pan tutaj wejść z psem.
– Ale to jest mój pies przewodnik!
A jamnik:
– Znajduje się tutaj wystawa czasowa, wkomponowana w stałą ekspozycję muzeum biograficznego Jana Matejki, zbudowana została wokół opowieści będących tematem ośmiu szkiców olejnych i obrazów artysty-kameralnych kompozycji historycznych, szkiców do wielkich płócien,
wizerunków postaci historycznych i portretów, powstałych w różnych okresach twórczości artysty. -
Spotyka baca przyjaciela – lekarza:
– Eee Franuś złoperuwoł byś mojo babe, una tako brzydko – mówi baca.
– Ja nie dam rady ale zapytam lekarzy z Krakowa za dziesięć baniek na pewno ją zoperują. Po tygodniu:
– Mówiłem, za dziesięć baniek zgodzili się ci pomóc.
– E,gajowy za pięć stówek zgodził się jom rozstrzylać w lesie. -
-
-
-
Spotykają się dwie przyjaciółki i jedna mówi do drugiej:
– Mój mąż tak mnie kocha, że nawet nie pozwala mi gotować.
Druga na to;
– A mój tak siebie kocha, że woli sam gotować. -
-
Spotyka się dwóch dziadków:
– No co, powspominamy młodość, wybierzemy się na panienki?
– Chodźmy. A co będzie, jeśli nam odmówią?
– O to się nie martw. Będzie znacznie gorzej, jeśli się zgodzą. -
Pociągiem jadą: Polak Rosjanin i Niemiec.
Założyli się, kto będzie najlepszym złodziejem.
Pierwszy idzie Rosjanin.
Zgasili światło i po chwili zapalają.
Niemiec patrzy, że nie ma sznurówek i mówi:
– EEE tam słaby jesteś patrz teraz.
Zgasili światło i znów po chwili zapalają.
Polak patrzy, że nie ma zegarka i mówi:
– EEE tam słabi jesteście teraz patrzcie.
Zgasili światło.
Potem zapalają a tu stoi maszynista i mówi:
– Ewakuacja pociąg nam zaj*bali. -
-
-
Rozmawiają dwie koleżanki:
– Mój mąż uważa, że ma ciało greckiego boga.
– A ma?
– Muszę mu wyjaśnić, że Budda nie jest greckim bogiem.