– Jakiego koloru jest biały maluch?
Policjant (kandydat) nie wie.
– No niech pan pomyśli, jakiego koloru jest biały maluch.
Po kilku minutach policjant się uśmiecha i mówi:
– Biały!!!
– Bardzo dobrze, widać, że się Pan dużo uczył, a teraz drugie pytanie: Ile drzwi ma dwudrzwiowy samochód ?
Policjant myśli, myśli, myśli, i woła uradowany :
– Biały!!!
-
-
-
Tonącego w Wiśle Jaruzelskiego wyratował piętnastoletni chłopak.
– Czego chcesz w nagrodę? – pyta generał wdzięczny za uratowanie życia.
Chłopak drapie się w głowę, w końcu powiada:
– Katolickiego pogrzebu z orkiestrą, na koszt państwa.
– Skąd Ci przyszło do głowy takie życzenie? – dziwi się Jaruzelski.
– Bo jak mój ojciec dowie się, kogo uratowałem, to mnie zatłucze. -
Rozmawia dwóch kumpli:
– Coś taki markotny?
– Dziewczyna mnie rzuciła.
– Jak to się stało?
– Zaproponowała trójkącik i poprosiła, żebym kogoś do niego wybrał.
– No i?
– Wybrałem dwie jej przyjaciółki. -
Lew przechodzi obok małpy, a ta:
– Osollemijo – śpiewa.
Lew przechodzi obojętnie. Małpa nadal śpiewa to samo. Lew nie wytrzymuje i mówi:
– Cicho bądź.
Małpa znów zaczęła śpiewać.
– Zamknij się bo jak nie, to Ci wszystkie zęby powybijam!
Małpa znowu. Lew jej powybijał zęby. Małpa je pozbierała, a gdy miała je w dłoni, to zaczęła nią potrząsać i śpiewać:
– La cucaraccha, la cucaracha. -
-
Mały chłopczyk obserwuje swą mamę siedzącą przed lustrem i nakładającą maseczkę kosmetyczną na twarz.
– Co robisz mamo?
– Nakładam maseczkę. No wiesz… Rozsmarowuję taki krem.
– Dlaczego?
– Żeby być piękniejszą.
Po jakimś czasie kobieta zaczęła wacikiem zbierać maseczkę z twarzy.
Chłopczyk zainteresowany zapytał:
– Poddałaś się? -
Wchodzi sekretarka do gabinetu szefa.
– Szefie mam dwie wiadomości, dobrą i złą.
– Zaczynaj od dobrej.
– Nie jest pan bezpłodny! -
Sołtysowa mówi do sołtysa:
– Nie możemy trzymać koni w domu. Ten zapach…
– Daj spokój stara! Przyzwyczają się. -
-
Polak, Rosjanin i Niemiec płyną łódką.
Diabeł mówi:
– Jeśli nie wyrzucicie czegoś cennego to zatoniecie.
Niemiec wyrzuca złoty zegarek. Rosjanin wyrzuca pieniądze. Diabeł do Polaka:
– A co Ty wyrzucisz?
Polak wziął za szmaty Rosjanin i Niemca i wyrzucił ich za burtę. -
Wpada gość do zatłoczonej apteki i krzyczy do sprzedawcy:
– Co to za porządki! Kupiłem tu wczoraj paczkę prezerwatyw. Nie dosyć tego, że wszystkie były dziurawe, to jeszcze trzech brakowało! Proszę o książkę zażaleń!
Na to się odzywa dziadek z końca kolejki z poparciem w głosie dla klienta:
-I niech pan dopisze, że spadają! -
Wariat mówi do wariata:
– Ja się schowam w szafie, a ty będziesz mnie szukał.
Po godzinie drugi wariat mówi:
– Hej, stary, wyłaź z tej szafy bo nie mogę cię znaleźć! -
-
Budzi się facet na tylnym siedzeniu jadącego auta.
Spogląda na siedzenie kierowcy, a tam wielki, napakowany typ z czerwoną skórą i rogami na głowie.
– Co się dzieje? Gdzie ja jestem?! – pyta kierowcy.
– Umarłeś. Jestem diabłem i wiozę cię tam, gdzie twoje miejsce.
Facet wygląda za okno i blednie.
– Jak tu strasznie, brzydko… I tak szaro, depresyjnie.
– Zgadza się – mówi diabeł.
– Te sypiące się ruiny, jak po zagładzie.
– Tak…
– I ten czarny dym, smog… Jak tu śmierdzi, nie ma czym oddychać!
– To prawda.
– To piekło jest straszne! – woła przerażony pasażer.
– Jakie piekło? – Dziwi się diabeł – jeszcze ze Śląska nie wyjechaliśmy.