– 200 złotych
– Hmm, za drogo!
– Mogę oszczędzić na znieczuleniu i wyrwać go za 150.
– Taniej nie można? To wciąż za dużo.
– Za 50 złotych mogę go wyrwać po prostu obcęgami. Co pan na to?
– A nie da się jeszcze taniej?
– No cóż, za 10 zł, bez znieczulenia, obcęgami, w ramach praktyki może to zrobić student.
– Wspaniale, cudownie. Proszę zapisać żonę na czwartek!
-
-
Trójka dzieci przechwala się które z nich ma ważniejszą mamę:
– Moja mama jest historykiem w IPN, ona to ma władzę!
– A tam, historykiem, moja obsługuje w IPN niszczarkę!
– To jeszcze nic… moja obsługuje ksero. -
-
-
Gość zamawia najpierw kufel ciemnego, potem jasnego piwa, potem znowu ciemnego, znowu jasnego i tak w kółko.
– Ile kufli piwa pan wypija dziennie?- pyta ktoś zdumiony.
– Od dwunastu do piętnastu.
– Takie pan ma pragnienie?
– Pragnienie? – dziwi się piwosz. – Ja wcale nie dopuszczam do tego, żeby mieć pragnienie! -
Anglik, Amerykanin i Rosjanin zakładają się, kto opowie największą bzdurę.
– Dżentelmen z Londynu … – rozpoczyna Anglik – Przepłyną Atlantyk w zwykłej wannie.
– Dżentelmen z Bostonu … – przebija Amerykanin – Skoczył z otwartym parasolem z dachu wieżowca i cały czas paląc cygaro wylądował bezpiecznie na ziemi.
Zabiera głos Rosjanin:
– Dżentelmen z Moskwy …
– Wygrałeś.- mówi Anglik.
– Wygrał. – zgadza się Amerykanin. -
-
-
Niewidomy mężczyzna wchodzi przez pomyłkę do baru
Zamawia drinka. Po chwili zagaduje barmankę:
– Hej, opowiedzieć ci kawał o blondynce?
W barze zapada cisza. Kobieta siedząca obok niego mówi:
– Zanim opowiesz ten kawał, powinieneś coś wiedzieć. Barmanka jest blondynką, ochroniarz jest blondynką i ja też jestem blondynką z czarnym pasem karate. Poza tym kobieta, która siedzi obok mnie, jest kulturystką, a dziewczyna po twojej prawej stronie zapaśniczką. Nadal chcesz opowiedzieć ten dowcip?
Niewidomy zastanawia się chwilę i odpowiada:
– Nieee, skoro musiałbym go powtarzać aż pięć razy… -
-
-
I jak tam nasz pacjent z wysoką gorączką?
– Po obiedzie temperatura zaczęła spadać.
– Doskonale! Jaka jest obecnie?
– Pokojowa. -
Zatrzymuje policjant gościa, który przejechał na czerwonym.
– Mandat pięćset i sześć punktów! – mówi policjant.
– Ależ panie policjancie, proszę o wyrozumiałość, jestem daltonistą.
Policjant myśli chwilę, po czym mówi:
– No dobra, ale to ostatni raz! Trzeba uważać!
Po pracy policjant rozmawia z kolegami i mówi o przypadku ale dodaje:
– Ten daltonista tak ładnie, perfekcyjnie mówił po Polsku! -
Pewien człowiek spacerował sobie po plaży, gdy zobaczył całą zakorkowaną butelkę.
Rozejrzał się dookoła i nie widząc nikogo otworzył ją. Z butelki wyfrunął Dżin i odzywa się w te słowa:
– Dzięki twojej uprzejmości jestem wolny! Spełnię jedno Twoje życzenie.
Mężczyzna pomyślał i mówi:
– Zawsze chciałem spędzić wakacje na Hawajach, ale boję się samolotów, a na statkach dostaję klaustrofobii i choroby morskiej. Gdyby jednak był dojazd autostradą, to bym sobie pojechał.
Dżin zastanowił się i mówi:
– Chyba nie da rady. Ocean jest za głęboki, za dużo materiałów by było potrzeba. Czy nie możesz wymyślić czegoś innego?
Mężczyzna pomyślał jeszcze chwilkę i mówi:
– Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie zastanawia. Chciałbym zrozumieć kobiety, co je rozśmiesza, czemu płaczą bez powodu, czemu mają taki temperament i w ogóle wszystko.
Dżin zamyślił się:
– Chcesz mieć na tej autostradzie dwa, czy cztery pasy? -