Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Jedna koleżanka żali się drugiej:

    – Mój Kazik jest ostatnio jakiś oziębły w sprawach seksu.
    – Podmień mu w czasie kąpieli szampon na taki dla psów – radzi druga – Ja swojemu tak zrobiłam, to po wyjściu spod prysznica rzucił się na mnie, jak jakiś brytan, zaciągnął do łóżka i mało mnie na strzępy nie rozerwał w czasie stosunku!
    Minęły dwa dni:
    – Beznadziejna ta twoja rada z szamponem dla psów.
    – Coś ty? Nie zadziałało?
    – Zadziałało. Wyskoczył z łazienki, opie***lił całą kiełbasę z lodówki, a jak mu zwróciłam uwagę, to ugryzł mnie w tyłek i poleciał do tej s**i Kowalskiej z trzeciego pietra…

  • Schodzi dziadek do piwnicy i zaczyna sprzątać.

    Przekłada jakieś szpargały i dostrzega butelkę, całą zakurzoną. Przeciera ja i widzi KONJAK, wypija całą. Po chwili czuje ogromne sztywnienie w spodniach i leci do babci, bierze ja raz, drugi, trzeci.
    Babcia zdziwiona: Stary co się z Tobą dzieje, nigdy nie mogłeś, a tu już było 3 razy a Ty dalej chcesz.
    Dziadek na to: Wypiłem koniak, który znalazłem w piwnicy.
    B: Pokaz co to za koniak.
    Schodzą do piwnicy, dziadek pokazuje butelkę, babcia patrzy, przeciera całą, a na etykiecie:
    KOŃ JAK NIE MOŻE TO 3 ŁYŻKI NA WIADRO.

  • Do kolegi w wojsku przyjechał znajomy.

    Został skierowany do świetlicy, gdyż tam miał go znaleźć, jednak oprócz jednego kaprala nikogo tam nie było. W pewnej chwili kapral ryczy:
    – Chebzie!!!
    W tym momencie otwierają się drzwi z szafy i wyskakuje z niej pluton żołnierzy. Lecą przez całą świetlicę, dopadają do szafy po przeciwnej stronie i zamykają się w niej. Sytuacja powtarza się kilka razy, a po wszystkim znajomy pyta kolegę:
    – Co to było?
    – A nic takiego, ćwiczyliśmy. Jedziemy jutro na wycieczkę do Bytomia i mamy przesiadkę w Chebziu.

  • Przychodzi mężczyzna do lokalu, za barem piękna barmanka i facet mówi:

    – Ja poproszę setkę czystej wódki i dwie cytryny.
    Wypił wódkę, jedną cytrynkę wziął w jedną rękę, drugą w drugą rękę i ciśnie, ciśnie z całej siły, sapie przy tym, tak, że twarz mu poczerwieniała. Po chwili sytuacja się powtórzyła, facet zamówił setkę wódki i dwie cytrynki, wycisnął je z całej siły, a barmanka przygląda mu się z uwagą i mówi:
    – A pan to kolejarz?
    – Tak jest, – odpowiada klient – a po czym pani poznała?
    – A po czapce.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.