Czwórka z nich była wysokimi blondynami, tylko najmłodszy był niski i miał czarne włosy. Gdy nadszedł czas na ojca, ten, leżąc na łożu śmierci, pyta swojej żony:
– Czy na pewno nasz najmłodszy syn jest moim synem?
– Oczywiście, kochanie – odpowiedziała żona.
Wtedy mężczyzna zmarł w spokoju. Chwilę potem żona pomyślała:
– Dobrze, że nie zapytał o pozostałych czterech…
-
-
W akademii medycznej, na egzaminie końcowym z anatomii, profesor zadaje studentce pytanie:
– Jaki narząd, proszę pani, jest u człowieka symbolem miłości?
– U mężczyzny czy u kobiety? – usiłuje zyskać na czasie studentka.
– Mój Boże! – wzdycha profesor i w zadumie kiwa sędziwą głową. – Za moich czasów było to po prostu serce. -
-
Jaka jest różnica między rotweilerem a pudelkiem?
– Jak rotweiler zacznie je**ć twoją nogę, lepiej dać mu skończyć.
-
Wnuczek pyta babcię:
– Babciu, czym ty do nas przyjechałaś?
– Pociągiem, a dlaczego pytasz?
– Bo tata mówi, że cię diabli przynieśli. -
Do gabinetu szefa wchodzi sekretarka i oznajmia:
– Od dziś zarabiam pięć tysięcy baksów miesięcznie i mam wolne cztery dni w tygodniu.
– A kto C,, mała, takich głupot naopowiadał?
– Ginekolog i adwokat. -
-
Jedzie cała rodzinka samochodem i nagle wybiega na ulicę dziecko.
Kierowca doskonale prowadzi samochód omijając chłopca. Podbiega do niego policjant i mówi:
– Świetnie pan prowadzi, za ten wyczyn nasza komenda ofiaruje panu w nagrodę tysiąca złotych. A czy można wiedzieć na co pan przeznaczy te pieniądze?
Kierowca odpowiada:
– Wreszcie zrobię sobie prawo jazdy.
Żona próbuje ratować sytuację:
– Proszę nie zwracać na niego uwagi, on tak zawsze mówi gdy jest pijany.
Z tylnego siedzenia odzywa się babcia:
– A nie mówiłam, że tym kradzionym samochodem daleko nie zajedziemy… -
Jasio pyta babcię:
– Babciu czy byłaś szczepiona na choroby zakaźne?
– Byłam a dlaczego pytasz?
– Bo ile razy do nas przychodzisz tato mówi: „Znów tę cholerę do nas przyniosło!”. -
Przychodzi pielęgniarka do ordynatora oddziału psychiatrycznego:
– Panie ordynatorze, chory spod szóstki ubzdurał sobie, że jest Juliuszem Cezarem i musi ruszać na Kartagińczyków!
– Założyć mu kaftan bezpieczeństwa!
– A z kolei ten z pod ósemki twierdzi, że jest Don Juanem!
– Temu założyć gacie bezpieczeństwa! -
-
Siedzi Łotysz z synem na altance i jedzą ciepły, syty obiad.
Syn pyta się taty:
– Tato, skąd jest to jedzenie?
Ale nie ma jedzenia, jest tylko mroźna łotewska zima, halucynacje z niedożywienia i śmierć. -
Z czatu erotycznego:
– Ile masz wzrostu?
– 175.
– Włosy?
– Blond.
– Połykasz?
– Jasne.
– W dupcię można?
– Można.
– 69?
– Skończę za miesiąc. -
Niech oskarżony powie, jak zmarła pana pierwsza żona.
– Zatruła się grzybkami.
– A druga żona?
– Zatruła się grzybkami.
– A trzecia?
– Utopiłem ją.
– Dlaczego?
– Nie lubiła grzybków. -