– Co kupimy pod choinkę mojej mamusi?
– Może perły.
– Jesteś kochany!
– Wiem… fajną promocję widziałem 4-paka
-
-
Żeby uatrakcyjnić lekcję historii pani zaprosiła do klasy kombatanta.
Kiedy wszyscy rozsiedli się już wygodnie żołnierz rozpoczął barwną opowieść:
– Siedzimy w okopie, chłop przy chłopie, jemy sobie chleb, aż tu nagle – j*b, j*b, j*b
Pani zmieszała się nieco słysząc te słowa i mówi:
– Panie kapitanie, ja też lubię piękny żołnierski język, ale wie pan, do dzieci trzeba trochę inaczej.
– Dobrze, to zacznijmy jeszcze raz. Siedzimy w okopie, chłop przy chłopie, jemy chleb z solą, a tu jak nie zapi***olą.
– Przecież prosiłam!
– Siedzimy w okopie, chłop przy chłopie, jak to bywa na wojnie…
– A tu jak nie pier***nie! – Dokonczył za kombatanta Jasio
– A c**j, poszliśmy w bój! -
Przychodzi Rosjanin do dentysty, siada na fotelu.
Dentysta zagląda mu do gęby. Widząc same złote zęby pyta:
– Przecież pan ma same złote zęby!? W czym mam panu pomóc?
– Nie gadaj tyle tylko zakładaj alarm! -
-
Pewien facet jechał autostradą, zatrzymała go policja.
Policjant podchodzi i mówi:
– gratuluję, jest Pan tysięczną osobą, która przejechała po naszej nowej autostradzie. Dostaje Pan milion złotych. Co Pan zamierza zrobić z taką sumą?
– może w końcu zrobię prawo jazdy – mówi facet.
– nie słuchajcie go, on zawsze gada głupoty, kiedy jest pijany – wtrąca się żona.
W tym momencie na tylnim siedzieniu budzi się dziadek i mówi:
– a mówiłem wam, że kradzionym samochodem daleko nie zajedziemy. -
Do pokoju hrabiego wchodzi lokaj i mówi:
– Panie hrabio znowu przyszedł ten żebrak który twierdzi, że jest pana bliskim krewnym i że może tego dowieść.
– To chyba jakiś idi*ta?
– Ja też tak pomyślałem, ale to jeszcze nie dowód! -
Rozmawia dwóch kolegów :
– Rozmowa z kobietą jest jak czytanie regulaminów bankowych.
– Dlaczego ?
– Bo na koniec, chociaż nic z tego nie rozumiesz, zgadzasz się na wszystko. -
-
Mówi Baca do żony:
– Pamiętasz tą Symborską co była u nas miesiąc temu?
– Jakoś nie pamiętam.
– To ta chuda i chorowita.
– A ta Symborska!
– Właśnie napisała, że dostała Nobla.
– Nie wiem co to takiego ale napisz jej, że najlepsze na to jest wywar z pokrzyw. -
-
Pyta się klient ciastkarza:
– Z czym jest ta polewa bo ma jakiś dziwny posmak?
– Z ka-kałem
– Kakao, świetny pomysł!
– Dzi-dzięki. -
-
Siedzą dwie krowy na gałęzi i robią na drutach.
Nagle przed nimi coś z wielkim hukiem przemknęło.
– Chyba będzie burza, bo słonie nisko latają.
– Nie, one tu blisko mają gniazdo. -
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, mam problem, że kiedy śpię to chrapię. Co mam zrobić?
– Niech pan zaśnie przy otwartym oknie, to przejdzie.
Na następny dzień facet znowu przychodzi do lekarza, a lekarz mówi:
– I co? Chrapanie zniknęło?
– Chrapanie nie, ale zniknął TV, MP3, mikrofala i DVD. -
Rozmowa dwóch biznesmanów:
– Nie wiem, jak to robisz – mówi biznesmen do biznesmena – ale zauważyłem, że chociaż zaczynacie pracę o 8.00, pracownicy przychodzą dużo wcześniej.
– To proste! Mam 30 pracowników, a kazałem zrobić parking na 15 samochodów.