Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Na środku jeziora złapał wędkarz złota rybkę. Ta klasycznie mówi

    – Spełnię twoje trzy życzenia…
    – Ale ja nie mam życzeń, mam duży dom, d wa samochody, firmę, świetnie zarabiam, nic mi nie potrzeba…
    – No wiesz, to może chociaż jedno, żeby nie było, że nie spełniam!
    – No dobra… mam prośbę! Zrób tak, abym zawsze miał orgazm razem z żoną, jednocześnie!
    – Proszę bardzo!
    Rybka uderzyła ogonem o wodę i zanurzyła się w głębinie. Nim wędkarz dopłynął do brzegu, szczytował 5 razy…

  • Do lekarza przybywa matka z nastoletnią córką cierpiącą na częste bóle brzucha.

    – Pańska córka jest w 5 miesiącu ciąży- mówi lekarz.
    – Ależ to nie możliwe, moja córka nigdy nie robiła tego z żadnym facetem! Prawda, Monika?
    – Tak, nawet się z nikim nie całowałam.
    Lekarz odwraca się w kierunku okna i uważnie czegoś wypatruje.
    – Co pan robi? – pyta matka
    – Wypatruję gwiazdy.
    – Gwiazdy? Jakiej gwiazdy?
    – Betlejemskiej. Bo to jest k***a cud.

  • Henryk ma 95 lat i mieszka w domu starców.

    Każdego wieczoru, po kolacji Henryk wychodził do ogrodu, siadał na swoim ulubionym fotelu i wspominał swoje życie.
    Pewnego wieczoru, 87-letnia Stefania spotkała go w ogrodzie. Przysiadła się i zaczęli rozmawiać. Po krótkiej konwersacji Henryk zwraca się do Stefanii z pytaniem:
    – Wiesz o czym już całkiem zapomniałem?
    – O czym?
    – O se**ie.
    – Ty stary pierniku! Nie stanąłby Ci nawet gdybyś miał przyłożony pistolet do głowy!
    – Wiem, ale byłoby miło gdyby ktoś potrzymał go chociaż w ręce.
    I Stefania zgodziła się. Rozpięła Henrykowi rozporek i wzięła jego członka do ręki.
    Od tego czas co wieczór spotykali się w ogrodzie. Jednak pewnego dnia Stefania nie zastała Henryka w umówionym miejscu. Zaniepokojona (wszak w tym wieku o wypadek łatwo) poczęła go szukać. Znalazła Henryka w najdalszym kącie ogrodu a jego fi**ka trzymała w ręku 89-letnia Zofia. Stefania nie wytrzymała i krzyknęła ze łzami w oczach:
    – Ty rozpustniku! Co takiego ma ta lafirynda czego ja nie mam?!
    – Parkinsona…

  • Na wsi zabitej dechami do sklepu wchodzi gość w garniturze i z nienaganną manierą pyta:

    – Czy dostanę u pana serek Valbon?
    Ekspedient za ladą patrzy na niego jak na kosmitę i odpowiada jak na chłopa przystało:
    – Nie ma.
    – Dziękuję, do widzenia.
    – Panie poczekaj pan. Nie mamy sera Valbon, ale mamy żółty ser i biały ser.
    – Nie dziękuję. Chciałem ser Valbon. Do widzenia.
    – Panie poczekaj pan. A co to jest ten ser Valbon?
    – Serek Valbon to jest taki mięciutki serek pokryty cieniutką warstwą jadalnej pleśni…
    – A to nie mamy takiego sera…
    – Nic nie szkodzi… Do widzenia panu.
    – Panie. Poczekaj pan. Sera Valbon to my nie mamy, ale są za to pomidory Valbon i szynka Valbon…

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.